Rezydencje „księgowej” ojca Rydzyka. Wiceminister sprawiedliwości: Przypadków nie dostrzegam

Rezydencje „księgowej” ojca Rydzyka. Wiceminister sprawiedliwości: Przypadków nie dostrzegam

Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Z ustaleń „Wprost” wynika, że w rezydencjach zbudowanych przez „księgową” ojca Rydzyka mieszkania kupili m.in. ludzie powiązani z PiS. – Jeśli ktoś chce wierzyć w serię przypadków i dziwnych okoliczności, to ma do tego pełne prawo, tylko ja tutaj przypadków nie dostrzegam – ocenia wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

Dom i działka w Kazimierzu Dolnym od pani Krystyny, mieszkanie we Wrocławiu od pani Ireny, a w Lublinie – od pani Haliny. To nieruchomości, które w ostatnich latach Fundacji Lux Veritatis podarowały seniorki. Do tego dochodzą hektary ziemi, trzy luksusowe rezydencje w Warszawie zbudowane przez „księgową” ojca Rydzyka, w których mieszkania kupili między innymi ludzie PiS. I to tylko część nieznanego majątku ludzi Ojca Dyrektora, który ujawniamy w tym tygodniu we „Wprost”.

– O różnych transakcjach i biznesach ojca Tadeusza Rydzyka słyszałem, ale wciąż zdumiewa mnie skala przedsięwzięć i to, ile ludzi jest w nie zaangażowanych – przyznaje wiceminister sprawiedliwości, a zarazem poseł KO z Torunia, Arkadiusz Myrcha.

– Wiele osób, szczególnie zaawansowanych wiekowo, ulega niestety jego manipulacjom, nawoływaniem do finansowania i wspierania, mimo że uzyskiwał potężne miliony z budżetu państwa. Znamy wszyscy historię z samochodem od bezdomnego – dodaje.

– Jest wiele niejasnych i nietransparentnych źródeł finansowania – zauważa wiceminister.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Wprost.

Aktualne cyfrowe wydanie tygodnika dostępne jest w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.