Słownik antyekonomiczny Orłowskiego i Zielińskiego, czyli jak zniszczyć gospodarkę
Nasi politycy – w razie niejasności – powinni umieć sięgnąć do słownika. I wyjaśnić sobie pewne skomplikowane pojęcia, na przykład z dziedziny ekonomii. Odkryliśmy istnienie takiego właśnie słownika, ale z drugiego, politycznego obiegu! Gdy widzimy parlamentarzystę, który ni z tego, ni z owego zaczyna się popisywać na polu gospodarczym, głosząc z sejmowej mównicy – mówiąc eufemistycznie – śmiałe poglądy, na pewno korzysta właśnie z tego słownika.
Więcej możesz przeczytać w 1/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.