Kiedy Lech Kaczyński polecił znaleźć gotowiec, który mógłby posłużyć do napisania listu z okazji 65. rocznicy rzezi wołyńskiej, jego doradcy stanęli przed nie lada wyzwaniem. Wiedzieli, że musi to być retoryczne arcydzieło: dokument historyczny abstrahujący od historii. Tylko taka konstrukcja tekstu ocali dobre relacje z Ukrainą, które leżą w interesie Polski. Na szczęście urzędnicy Kancelarii Prezydenta są profesjonalistami. Rzeczy trudne załatwiają od razu, niemożliwe zajmują im trochę więcej czasu. Po trzydniowym pobycie w Grecji minister Michał Kamiński wszedł do kancelarii i wachlując się kapeluszem w stylu Indiany Jonesa, wręczył głowie państwa zamówiony materiał.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.