Na pytania czytelników internetowego wydania tygodnika „Wprost” odpowiada Ryszard Czarnecki.
1. Kto według pana wygrał spór z PZPN?
Mateusz Kurzawski Leszno
- PZPN znokautował rząd. Gabinet Tuska dał się ograć jak Haiti Polsce w 1974 r., czyli 7:0. Drzewiecki poszedł z szabelką na czołgi FIFA i UEFA, po czym zrejterował na „olaboga!". Tusk zapewniał, że będzie walczyć do końca, a potem rząd rzucił się do ucieczki. Niesiołowski i Gowin krzyczeli, że PZPN to „mafia”, po czym Drzewiecki z tą „mafią” usiadł do stołu i zawarł akt kapitulacji. Słowem: komedia, ale smutna.
2. Czy ma pan receptę na oczyszczenie polskiej piłki nożnej?
Krzysztof Bieńkowski, Wrocław
- Dożywotnie wykluczenie ze środowiska osób skorumpowanych, dożywotni zakaz działalności w sporcie dla skorumpowanych lub korumpujących. Kary nie tylko degradacji, ale wręcz wyrzucenia z rozgrywek we wszystkich ligach klubów, którym udowodniono korupcję na bieżąco. PZPN nie może być strusiem, który chowa głowę w piasek.
3. Co się stało, że zrezygnował pan z kandydowania na stanowisko szefa PZPN?
Sławomir Hłond, Sosnowiec
- Przez ostatnie dwa lata wielokrotnie powtarzałem, że prezesem PZPN może być polityk, ale nie może on być zaangażowany w bieżącą walkę polityczną. Gdy zdeklarowałem się już jednoznacznie, jako członek PiS nie mogłem i nie chciałem nagle zmieniać zdania. Konsekwencją była rezygnacja z ubiegania się o prezesurę w Związku, który potrzebuje wyraźnych zmian i głębokiej reformy. Nie jestem pewien czy będzie ona teraz możliwa. Ale piłce - i żużlowi - pozostanę wierny, jako kibic.
4 . Czemu tak często zmienia pan barwy polityczne?
Marcin Kochanowicz, Łódź
- To mit. Do PiS wstąpiłem, jako bezpartyjny, po wyrzuceniu mnie z Samoobrony za obronę rządu premiera Kaczyńskiego, także po odejściu z rządu Leppera. Wcześniej byłem przez 14 lat w Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym, a następnie przez 3 lata w Samoobronie. I to była ta jedyna zmiana partii politycznej w moim życiu. Zawsze przystępowałem do ugrupowań znajdujących się w opozycji.
5. Z jaką partią nie chciałby pan współpracować?
Kinga Brzezińska, Toruń
- W pracach nad konkretnymi ustawami można pragmatycznie współpracować z każdą, ale już koalicja PiS z PO czy z SLD to political fiction..
6. Dlaczego UPR, mimo sensownych założeń, szczególnie w sferze gospodarczej, od dawna jest nieobecna w Sejmie?
Monika Fiodorów, Warszawa
- UPR to mili ludzie, ale tworzą raczej klub dyskusyjny niż partię. To środowisko ciekawe intelektualnie, ale lepiej się ono czuje w komentowaniu polityki niż w jej tworzeniu.
7. Czy według pana Andrzej Lepper wróci do polityki?
Anna, Kraków
- Będzie mu trudno.
8. Czy będzie pan kandydował w wyborach do PE z listy PiS?
Piotr Kowalczyk, Poznań
- To naturalne, że członek PiS kandyduje z listy swojej partii, a nie jakiejś innej. Ale czy to będzie Parlament Europejski, czy Sejm RP - zobaczymy.
9. Czy żałuje Pan czegoś w swoim życiu? Czy coś zmieniłby pan w nim?
Szymon Cheba, Barlinek
- Nie. To jałowe rozważania. A jeśli czegoś żałuję to mówię o tym na spowiedzi, a nie w tym miejscu.
10. Kto wygra walkę o Drużynowego Mistrza Polski na żużlu?
Mateusz Kurzawski, Leszno
- Prawdopodobnie Unia Leszno, a więc odwieczny rywal WTS Atlas Wrocław, w którym przez szereg lat byłem prezesem lub wiceprezesem. Mecze z Lesznem zawsze budziły emocje na torze i namiętności na trybunach.
11. Czy wystartuje pan w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Mateusz Kurzawski, Leszno
- Nie podjąłem jeszcze takiej decyzji, ale dziękuję za sugestię.
12. Za jaką polityką gospodarczą się pan opowiada - UPR czy PiS?
Albert Zimoch, Kępno
- PiS, oczywiście.
13. Dlaczego zaczął się pan interesować żużlem?
Paweł Sieradzki, Rzeszów
- Kiedy miałem 10 lat zobaczyłem w telewizji, jak Jerzy Szczakiel wygrywa dodatkowy wyścig z Nowozelandczykiem Ivanem Maugerem o tytuł indywidualnego mistrza świata. To było na Stadionie Śląskim w obecności 100 tys. widzów. Wówczas trzeci był Zenon Plech. I tak to się zaczęło. Żużel jest wyjątkowy także, dlatego, że oddziałuje nie na dwa zmysły, jak inne sporty, lecz na trzy: poza wzrokiem i słuchem, także na węch… Ten metanol! Ponadto świetna jest publiczność: masa dzieci, dużo kobiet, rodzin.
14. Jakimi osiągnięciami może się pan pochwalić, jako europoseł?
Katarzyna Koza, Gorzów Wielkopolski
- W ubiegłym tygodniu (8.10) odebrałem w Brukseli prestiżową nagrodę „Eurodeputowanego Roku 2008". Jestem trzecim Polakiem w historii, który otrzymał MEP Award. Przed dwoma laty otrzymał ją Jerzy Buzek, w zeszłym roku Jan Olbrycht. W ciągu czterech lat europosłowania wygłosiłem 241 przemówień, byłem autorem i współautorem 172 rezolucji, ostro kontrolowałem prace Komisji i Rady UE stawiając im 85 pytań. Ponadto zorganizowałem 3 ekspozycje promujące polską naukę i kulturę, a także zorganizowałem w Parlamencie Europejskim 3 międzynarodowe konferencje.
15. Dlaczego przeszedł pan z Samoobrony do PiS? A czy nic nie łączy pana z Platformą Obywatelską?
Monika Fiodorów, Warszawa
- Nie przeszedłem, bo w lipcu 2007 r. zostałem wyrzucony z Samoobrony za obronę rządu premiera Kaczyńskiego. Byłem, więc bezpartyjny. A do PiS-u przystąpiłem, bo to jedyna partia, która broni polskiego interesu narodowego i w wymiarze narodowym i wymiarze wewnętrznym. A co do PO ludzie z mego pokolenia, z którymi działałem w podziemnym NZS rozdzielili się: jedni poszli do PiS, inni do Platformy, jeszcze inni machnęli ręką na politykę. Czasem spotykamy się na „kombatanckich" imprezach NZS-u. Z tymi z PO wolę jednak rozmawiać o podziemiu, a nie obecnej polityce.
Mateusz Kurzawski Leszno
- PZPN znokautował rząd. Gabinet Tuska dał się ograć jak Haiti Polsce w 1974 r., czyli 7:0. Drzewiecki poszedł z szabelką na czołgi FIFA i UEFA, po czym zrejterował na „olaboga!". Tusk zapewniał, że będzie walczyć do końca, a potem rząd rzucił się do ucieczki. Niesiołowski i Gowin krzyczeli, że PZPN to „mafia”, po czym Drzewiecki z tą „mafią” usiadł do stołu i zawarł akt kapitulacji. Słowem: komedia, ale smutna.
2. Czy ma pan receptę na oczyszczenie polskiej piłki nożnej?
Krzysztof Bieńkowski, Wrocław
- Dożywotnie wykluczenie ze środowiska osób skorumpowanych, dożywotni zakaz działalności w sporcie dla skorumpowanych lub korumpujących. Kary nie tylko degradacji, ale wręcz wyrzucenia z rozgrywek we wszystkich ligach klubów, którym udowodniono korupcję na bieżąco. PZPN nie może być strusiem, który chowa głowę w piasek.
3. Co się stało, że zrezygnował pan z kandydowania na stanowisko szefa PZPN?
Sławomir Hłond, Sosnowiec
- Przez ostatnie dwa lata wielokrotnie powtarzałem, że prezesem PZPN może być polityk, ale nie może on być zaangażowany w bieżącą walkę polityczną. Gdy zdeklarowałem się już jednoznacznie, jako członek PiS nie mogłem i nie chciałem nagle zmieniać zdania. Konsekwencją była rezygnacja z ubiegania się o prezesurę w Związku, który potrzebuje wyraźnych zmian i głębokiej reformy. Nie jestem pewien czy będzie ona teraz możliwa. Ale piłce - i żużlowi - pozostanę wierny, jako kibic.
4 . Czemu tak często zmienia pan barwy polityczne?
Marcin Kochanowicz, Łódź
- To mit. Do PiS wstąpiłem, jako bezpartyjny, po wyrzuceniu mnie z Samoobrony za obronę rządu premiera Kaczyńskiego, także po odejściu z rządu Leppera. Wcześniej byłem przez 14 lat w Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym, a następnie przez 3 lata w Samoobronie. I to była ta jedyna zmiana partii politycznej w moim życiu. Zawsze przystępowałem do ugrupowań znajdujących się w opozycji.
5. Z jaką partią nie chciałby pan współpracować?
Kinga Brzezińska, Toruń
- W pracach nad konkretnymi ustawami można pragmatycznie współpracować z każdą, ale już koalicja PiS z PO czy z SLD to political fiction..
6. Dlaczego UPR, mimo sensownych założeń, szczególnie w sferze gospodarczej, od dawna jest nieobecna w Sejmie?
Monika Fiodorów, Warszawa
- UPR to mili ludzie, ale tworzą raczej klub dyskusyjny niż partię. To środowisko ciekawe intelektualnie, ale lepiej się ono czuje w komentowaniu polityki niż w jej tworzeniu.
7. Czy według pana Andrzej Lepper wróci do polityki?
Anna, Kraków
- Będzie mu trudno.
8. Czy będzie pan kandydował w wyborach do PE z listy PiS?
Piotr Kowalczyk, Poznań
- To naturalne, że członek PiS kandyduje z listy swojej partii, a nie jakiejś innej. Ale czy to będzie Parlament Europejski, czy Sejm RP - zobaczymy.
9. Czy żałuje Pan czegoś w swoim życiu? Czy coś zmieniłby pan w nim?
Szymon Cheba, Barlinek
- Nie. To jałowe rozważania. A jeśli czegoś żałuję to mówię o tym na spowiedzi, a nie w tym miejscu.
10. Kto wygra walkę o Drużynowego Mistrza Polski na żużlu?
Mateusz Kurzawski, Leszno
- Prawdopodobnie Unia Leszno, a więc odwieczny rywal WTS Atlas Wrocław, w którym przez szereg lat byłem prezesem lub wiceprezesem. Mecze z Lesznem zawsze budziły emocje na torze i namiętności na trybunach.
11. Czy wystartuje pan w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Mateusz Kurzawski, Leszno
- Nie podjąłem jeszcze takiej decyzji, ale dziękuję za sugestię.
12. Za jaką polityką gospodarczą się pan opowiada - UPR czy PiS?
Albert Zimoch, Kępno
- PiS, oczywiście.
13. Dlaczego zaczął się pan interesować żużlem?
Paweł Sieradzki, Rzeszów
- Kiedy miałem 10 lat zobaczyłem w telewizji, jak Jerzy Szczakiel wygrywa dodatkowy wyścig z Nowozelandczykiem Ivanem Maugerem o tytuł indywidualnego mistrza świata. To było na Stadionie Śląskim w obecności 100 tys. widzów. Wówczas trzeci był Zenon Plech. I tak to się zaczęło. Żużel jest wyjątkowy także, dlatego, że oddziałuje nie na dwa zmysły, jak inne sporty, lecz na trzy: poza wzrokiem i słuchem, także na węch… Ten metanol! Ponadto świetna jest publiczność: masa dzieci, dużo kobiet, rodzin.
14. Jakimi osiągnięciami może się pan pochwalić, jako europoseł?
Katarzyna Koza, Gorzów Wielkopolski
- W ubiegłym tygodniu (8.10) odebrałem w Brukseli prestiżową nagrodę „Eurodeputowanego Roku 2008". Jestem trzecim Polakiem w historii, który otrzymał MEP Award. Przed dwoma laty otrzymał ją Jerzy Buzek, w zeszłym roku Jan Olbrycht. W ciągu czterech lat europosłowania wygłosiłem 241 przemówień, byłem autorem i współautorem 172 rezolucji, ostro kontrolowałem prace Komisji i Rady UE stawiając im 85 pytań. Ponadto zorganizowałem 3 ekspozycje promujące polską naukę i kulturę, a także zorganizowałem w Parlamencie Europejskim 3 międzynarodowe konferencje.
15. Dlaczego przeszedł pan z Samoobrony do PiS? A czy nic nie łączy pana z Platformą Obywatelską?
Monika Fiodorów, Warszawa
- Nie przeszedłem, bo w lipcu 2007 r. zostałem wyrzucony z Samoobrony za obronę rządu premiera Kaczyńskiego. Byłem, więc bezpartyjny. A do PiS-u przystąpiłem, bo to jedyna partia, która broni polskiego interesu narodowego i w wymiarze narodowym i wymiarze wewnętrznym. A co do PO ludzie z mego pokolenia, z którymi działałem w podziemnym NZS rozdzielili się: jedni poszli do PiS, inni do Platformy, jeszcze inni machnęli ręką na politykę. Czasem spotykamy się na „kombatanckich" imprezach NZS-u. Z tymi z PO wolę jednak rozmawiać o podziemiu, a nie obecnej polityce.
Więcej możesz przeczytać w 42/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.