"To są rakiety przechwytujące, przeznaczone do obrony naszych europejskich sojuszników oraz samych USA przed rosnącym ryzykiem ataku rakietami balistycznymi z Bliskiego Wschodu" - wtórował mu rzecznik Pentagonu Bryan Whitman.
Zamiar rozmieszczenia w obwodzie kaliningradzkim rakiet taktycznych w odpowiedzi na ulokowanie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie Środkowej Miedwiediew wyraził w środę, w swym pierwszym orędziu do Zgromadzenia Federalnego, czyli dwóch izb rosyjskiego parlamentu.
Prezydent Rosji oświadczył też, że z terytorium kaliningradzkiej enklawy środkami radiolokacyjnymi zakłócane będzie funkcjonowanie obiektów amerykańskiego systemu przeciwrakietowego w Polsce i Czechach. Do neutralizowania tarczy - zapowiedział - ma być wykorzystywana także Marynarka Wojenna Rosji.
Zaniepokojenie deklaracją Miedwiediewa wyraziło NATO oraz Unia Europejska.
Minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej Karel Schwarzenberg podkreślił z kolei, że rosyjskie plany nie sprzyjają atmosferze dialogu.
Prezydent Litwy Valdas Adamkus uznał, że zamiary Moskwy przekraczają wszelkie pojęcie. Natomiast polski premier Donald Tusk oświadczył, że nie przywiązywałby do nich nadmiernej wagi.pap, keb