Korzenie dzisiejszych problemów Europy Środkowej tkwią w traktacie sprzed 90 lat
Listopadowy Wiedeń przypomina miasto sprzed dziewięćdziesięciu lat. Dzisiejsza stolica Austrii patronowała monarchii austro-węgierskiej. Na ulicach język czeski, słowacki, polski i chorwacki słychać niemal tak często jak niemiecki. Mieszkańcy krajów niegdysiejszej monarchii coraz chętniej odwiedzają to miasto – ostatnio z powodu wystawy Van Gogha w galerii Albertina. – Wiedeń to taka przyjemniejsza Praga. Ze wszystkich miast, w których byłam, tu czuję się najlepiej – mówi stojąca w kolejce przed Albertiną Czeszka Andrea Hrdoušková.
Z byłych ziem Austro-Węgier do Wiednia jest blisko. Zbudowana w czasach monarchii sieć kolejowa wyróżnia tę część Europy od Europy Wschodniej – łączy wszystkie regiony Austro-Węgier. Z dworca Südbahnhof do oddalonej o 60 km Bratysławy i na Węgry co pół godziny wyjeżdża kolej podmiejska, która w większości krajów łączy duże miasta z przedmieściami.
Z byłych ziem Austro-Węgier do Wiednia jest blisko. Zbudowana w czasach monarchii sieć kolejowa wyróżnia tę część Europy od Europy Wschodniej – łączy wszystkie regiony Austro-Węgier. Z dworca Südbahnhof do oddalonej o 60 km Bratysławy i na Węgry co pół godziny wyjeżdża kolej podmiejska, która w większości krajów łączy duże miasta z przedmieściami.
Więcej możesz przeczytać w 46/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.