Rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński poinformował, że pomysł strony z krótkimi filmami krytycznie oceniającymi prace rządu podsunęli internauci. Strona www.porazkaroku.pl wystartowała w niedzielę o godz. 13.
Można na niej obejrzeć wystąpienia przedstawicieli rządu w mediach z ostatniego roku; nie ma do tego komentarzy ze strony przedstawicieli PiS.
Po wejściu na stronę widać postacie wszystkich ministrów gabinetu Tuska i to - czego zdaniem PiS - przez ten rok nie udało im się zrobić.
Przy Donaldzie Tusku czytamy m.in. "Premier gra w piłkę, robi świąteczne zakupy, wyznaje, że w młodości błądził, bo palił marihuanę, uprawia politykę miłości, zostaje Słońcem Peru... To wszystko pięknie wyreżyserowane opowieści. Były wyborcze obietnice, zapowiadane cuda, a tymczasem, zamiast premiera, mamy PR-owca".
Na konferencji pokazano dziennikarzom trzy filmy, które dotyczyły pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julii Pitery, posła Janusza Palikota i zagranicznych wyjazdów premiera rejsowymi lotami.
W filmie o Piterze widać nagłówki z mediów mówiące o umorzeniach śledztw czy procesów, które nastąpiły za czasów rządów PO-PSL. Widzimy np. nagłówek "umorzono postępowanie w sprawie Mazura", "nie było afery mostowej", "Aleksandra Jakubowska uniewinniona", na koniec zaś napis: PO - Śledztwa Umorzone.
Z kolei film o Palikocie zatytułowany: "Rzecznik rządu" pod hasłem "nowa jakość w polityce" pokazuje Palikota, który wyciąga łeb świni, zaś obok słów "polityka miłości" posła PO trzymającego w rękach sztucznego penisa i pistolet.
"Platforma Obywatelska dała wiele powodów, żeby te filmy powstały. Podsumujemy rok rządów PO - które są porażką roku - ich własnymi słowami" - podkreślił Kamiński.
Poseł pytany o "konkurencyjną" stronę internetową www.porazka.com, która powstała w odpowiedzi na stronę przygotowaną przez PiS, powiedział, że tamta strona powstała "naprędce i nie zawiera żadnej treści". Jak dodał, nie jest dla nich żadną konkurencją, choć - zaznaczył - szanują poglądy jej autorów, bo internet jest wolnym medium.
Na stronie www.porazkaroku.com zamieszczone jest m.in. pytanie: co Twoim zdaniem jest porażką roku: "Roger Perejro", "Leo Benhauer", "Howard Webb Polakiem!", "Artur Borubar". W głosowaniu internautów wygrywa ten ostatni.
Obecna na konferencji była minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka podkreśliła, że obecny rząd nie spełnił żadnych przedwyborczych obietnic. Jak oceniła, nie ma podwyżek dla budżetówki, nie są budowane autostrady, jest zaś bardzo zła sytuacja w służbie zdrowia. Według niej rząd przygotował bowiem bardzo kontrowersyjną reformę szpitali, "komercjalizującą i prywatyzującą" te placówki.
Oceniając prace rządu wyliczała także, że miał być wzrost gospodarczy, a nie ma; przedsiębiorcy są rozczarowani, nie ma bowiem żadnych uproszczeń prawa; wykorzystanie środków unijnych jest na bardzo niskim poziomie; nie wzrosły emerytury, a pomostowe odebrano kilkuset tysiącom ludzi; nie ma masowych powrotów Polaków z zagranicy.
"W gruncie rzeczy można by te obietnice mnożyć, ale po co mówić o świecie wirtualnym, świecie, którego nie ma" - mówiła Gęsicka.
Przypomniała słowa Leszka Millera sprzed kilku lat: "jak powiemy ludziom, że gruszki rosną na wierzbie, to uwierzą". Według niej premier rządu PO i PSL wraz ze swoją formacją "idzie drogą Leszka Millera".
Zdaniem b.minister, "gorszący" jest także konflikt z prezydentem, który jest "psuciem przez rząd najważniejszej instytucji państwa polskiego".
Gęsicka zaznaczyła, że "dzisiaj po roku nikt nie ma już złudzeń": rząd Tuska - to jest "porażka roku, rozczarowanie, zażenowanie".
Podkreśliła także, że ekipa Tuska w niewłaściwy sposób traktuje zarówno partie opozycyjne, jak i partnerów społecznych. Jej zdaniem, zachowanie rządu można scharakteryzować słowami: "My jesteśmy superowi, oni są obciachowi".ab, pap