"Nie istnieje rzeczywista wspólnota narodów europejskich. Są Francuzi, Czesi, Niemcy, Polacy" - oświadczył Klaus w rozmowie z agencją AFP.
"Według mnie wybory europejskie nie są konieczne. W Unii Europejskiej instytucją kluczową jest państwo-naród, nie zaś Bruksela czy Komisja Europejska" - oświadczył podczas obiadu w Paryżu zorganizowanego z okazji ukazania się po francusku jego książki "Błękitna planeta w zielonych okowach", kwestionującej zagrożenia związane z globalnym ociepleniem.
"Ludzie żyjący w Unii Europejskiej nie czują wagi tych wyborów, a w moim kraju podczas kampanii praktycznie nie było debaty na temat Europy. Politycy mówili tylko o problemach wewnętrznych" - powiedział.
Prezentując swą książkę, Klaus potępił "ekologistyczną ideologię", której celem jest powiększenie sfery interwencji i kontroli nad państwem. "Zagrożona jest wolność. Klimat ma się dobrze" - powiedział, dodając, że ocieplenie nie jest ani "globalne", ani "znaczne", ani "wywołane wyłącznie przez człowieka".
Ocenił ponadto, że światowy kryzys gospodarczy wynika z "braku kapitalizmu". "Jesteśmy świadkami klęski polityk rządowych, nie zaś klęski rynku" - podkreślił.
pap, keb