Rozmowa z prof. Michio Kaku, fizykiem teoretycznym i popularyzatorem nauki z City University w Nowym Jorku
WPROST: W wydanej właśnie w Polsce książce „Fizyka rzeczy niemożliwych" przedstawia pan różne typy cywilizacji w zależności od ich zaawansowania technologicznego. Do której z nich my się zaliczamy?
Michio KaKu: Cywilizacja typu pierwszego wykorzystuje zasoby energetyczne całej planety, kontroluje pogodę, posiada latające samochody, opanowała niewidzialność. Cywilizacja typu drugiego jest taką, jaką znamy ze „Star Trek". Kontroluje gwiazdy, odbywa podróże międzygwiezdne, podróże w czasie. Wreszcie cywilizacja typu trzeciego kontroluje całą galaktykę. W tej kategoryzacji my jesteśmy cywilizacją typu zerowego. Nie kontrolujemy nawet własnej planety, nadal wykorzystujemy tak prymitywne źródła energii jak martwe rośliny, czyli ropa i węgiel. Ale za sto lat, myślę, staniemy się cywilizacją typu pierwszego.
Nie jest pan zbytnim optymistą?
Już teraz widzimy zalążki planetarnej cywilizacji. Internet jest przykładem początków planetarnej sieci telefonicznej. Unia Europejska i NAFTA to początki gospodarki planetarnej. Inny przykład to popkultura. Jednocześnie jednak nie uporaliśmy się z takimi zagrożeniami, jak globalne ocieplenie, broń atomowa, pandemie, czyli nie mamy jeszcze gwarancji przeistoczenia się w cywilizację typu pierwszego.
Michio KaKu: Cywilizacja typu pierwszego wykorzystuje zasoby energetyczne całej planety, kontroluje pogodę, posiada latające samochody, opanowała niewidzialność. Cywilizacja typu drugiego jest taką, jaką znamy ze „Star Trek". Kontroluje gwiazdy, odbywa podróże międzygwiezdne, podróże w czasie. Wreszcie cywilizacja typu trzeciego kontroluje całą galaktykę. W tej kategoryzacji my jesteśmy cywilizacją typu zerowego. Nie kontrolujemy nawet własnej planety, nadal wykorzystujemy tak prymitywne źródła energii jak martwe rośliny, czyli ropa i węgiel. Ale za sto lat, myślę, staniemy się cywilizacją typu pierwszego.
Nie jest pan zbytnim optymistą?
Już teraz widzimy zalążki planetarnej cywilizacji. Internet jest przykładem początków planetarnej sieci telefonicznej. Unia Europejska i NAFTA to początki gospodarki planetarnej. Inny przykład to popkultura. Jednocześnie jednak nie uporaliśmy się z takimi zagrożeniami, jak globalne ocieplenie, broń atomowa, pandemie, czyli nie mamy jeszcze gwarancji przeistoczenia się w cywilizację typu pierwszego.
Więcej możesz przeczytać w 26/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.