Palikot przyznał, że rozmawiał w środę z Olechowskim, tuż po jego rozmowie z Grzegorzem Schetyną. "Andrzej Olechowski był zdeterminowany w swoim postanowieniu, nie chciał niczego ugrać, ale jedynie poinformować o swojej decyzji."
Janusz Palikot wierzy, że Olechowski byłby również odpowiednią osobą, która mogłaby objąć przywództwo w partii. Jednak, jak tłumaczył Palikot, "Andrzejowi Olechowskiemu nie chodziło o to, co napisał w liście, ale, ludzie którzy kiedyś kandydowali, mają rodzaj jakiegoś >zajoba< na punkcie wygranej, dlatego chciał znów kandydować" - tłumaczył Palikot. I dodał, że Olechowski postawił warunek. "Jeżeli dostanę propozycję kandydowania na prezydenta z listy Platformy to zostanę, jeżeli nie - odejdę" - miał powiedzieć Olechowski do Palikota.
radiozet.pl/ dar/bcz