– Firmy zatrudniają inżynierów, którzy projektują w urządzeniach słabe ogniwa, a ich zadaniem jest unieruchomienie sprzętu po określonym czasie pracy – mówi prof. Kulik. Do zainteresowania się tym problemem skłoniły go przykre doświadczenia z dołączonym do komórki zestawem słuchawkowym. Większość rozmów telefonicznych profesor odbywa z jego użyciem i na ogół komplet wytrzymywał nie dłużej niż pół roku. – Przyczyna awarii zawsze była ta sama – pęknięty miedziany przewód tuż przy słuchawce. Przyjrzeliśmy się dokładnie konstrukcji zestawu. Okazało się, że gdyby dwukrotnie zwiększyć średnicę miedzianego kabelka, to urządzenie posłużyłoby wiele lat. Koszt zmiany byłby nieznaczny, bo przewód miał średnicę dziesiątych części milimetra – opowiada prof. Kulik.
Jaką żywotność mają laptopy HP, ile czasu wytrzymuj pralka Ardo i dlaczego nasz nowoczesny telefon komórkowy z rozsuwaną klawiaturą szybko się zepsuje – sprawdź w poniedziałek w tygodniku "Wprost"Usterka gwarantowana
Dodano: / Zmieniono:
Jeżeli z naszego telefonu komórkowego odpadły wszystkie klawisze, laptop „umarł” po pół roku, a pralka psuje się tak często, że jedyne, co jest w stanie porządnie wyprać, to portfel z gotówki – nie uskarżajmy się na inżynierów i „nowoczesną technologię”. Koncerny produkujące sprzęty domowe celowo skracają ich żywotność, tak by zaczynały się psuć zaraz po upływie gwarancji. W dodatku coraz częściej są to usterki nienaprawialne, co oznacza konieczność wymiany sprzętu na nowy. Oczywiście, lepszy, droższy i „zaprogramowany” tak, byśmy byli zmuszeni kupić jego następcę, który pojawi się na rynku za dwa lata.
Według badań zleconych w 2008 r. przez Whirlpool, producenta sprzętu AGD, trwałość i bezawaryjność to cecha urządzeń, którą klienci wymieniają dopiero jako trzecią pod względem ważności przy decyzji o zakupie. Najważniejsze są cena i oszczędność. To jeden z argumentów, dzięki którym zaczęto eksperymentować z czasem życia produktów. Obecnie czas życia dużego AGD – pralek, zmywarek do naczyń i lodówek – jest projektowany na 10 lat. W wypadku mniejszych produktów, takich jak suszarki do włosów, żelazka czy czajniki elektryczne, to już ledwie 2-3 lata. Według prof. Tadeusza Kulika, prorektora Politechniki Warszawskiej i specjalisty z dziedziny inżynierii materiałowej, producenci celowo ograniczają żywotność urządzeń.