Zaznaczył, że w 1989 r. rozpoczął się proces budowania nowej europejskiej tożsamości, która miała połączyć wschód i zachód. - Traktat Lizboński, ratyfikowany przez wszystkie kraje członkowskie, jest kolejnym krokiem na tej drodze - dodał szef PE. Wezwał do tego, by UE dalej podążała tą ścieżką. - Jeśli Europa chce rozmawiać jednym głosem z naszym wschodnim partnerem, musi nauczyć się patrzeć na wschód oczyma swych dawnych sąsiadów, państw, które niedawno wstąpiły do Unii. Tylko wówczas nasza otwartość, jak również przypominanie o demokracji i prawach człowieka będą mieć prawdziwą wartość - dodał Buzek.
Po serii porażek w końcu tryumf
Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert podziękował podczas uroczystości działaczom dawnej opozycji w krajach bloku wschodniego, którzy dali impuls dla zjednoczenia Niemiec oraz Europy. - Wynikiem serii porażek stał się tryumf - mówił. W uroczystościach w Bundestagu wzięli udział m.in. kanclerz Angela Merkel oraz liczni politycy. Wcześniej w niedzielę, w berlińskim hotelu Adlon wręczono Nagrody Wolności Rady Atlantyckiej (Atlantic Council Freedom Awards). Jedną z nich odebrał były przywódca Solidarności Lech Wałęsa - jak poinformowali organizatorzy - w imieniu narodu polskiego za wkład w przezwyciężenie komunizmu i podziału świata. Kolejne wyróżnienia odebrali sekretarz stanu USA Hillary Clinton, jako reprezentantka nagrodzonego narodu amerykańskiego, admirał James Stavridis w imieniu sił NATO, szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwele w imieniu Niemców, burmistrz Berlina Klaus Wowereit - w imieniu mieszkańców Berlina oraz senator Alexandr Vondra w imieniu narodu Czech i Słowacji. Rada Atlantycka jest jednym z czołowych amerykańskim think-tanków, wspierającym współpracę USA i Europy.
Gdy padał mur, byłam w saunie
Angela Merkel nie była aktywną działaczką na rzecz obalenia systemu, ale w 20. rocznicę upadku muru wyraźnie podkreśla, że to „Solidarności" i wydarzeniom w krajach ościennych świat zawdzięcza koniec pewnej epoki. Tak naprawdę to właśnie wydarzenia sprzed 20 lat utorowały jej drogę do kariery politycznej: rozpoczęła od piastowania stanowiska rzecznika w pierwszym rządzie NRD wyłonionym w demokratycznych wyborach, po czym odkrył ją Helmut Kohl.
- Nie byłam apolityczna. Nie byłam jedynie politycznie aktywna. Miałam krytyczny stosunek do systemu. NRD była państwem bezprawia, bez wolnej prasy i demokracji, ale życie nie składało się wyłącznie z tego mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Angela Merkel.
- Gdy padał mur, byłam w saunie. [Tego dnia] spieszyłam się rano do Akademii Nauk, gdzie rozpoczynałam pracę o 7.15. Do dziś nie mogę zrozumieć, jak można było zmuszać naukowców do pracy o tej porze. Dzień w instytucie przebiegał jak wszystkie inne podczas tej burzliwej jesieni: każdy przynosił nowe informacje o nadludzkich staraniach władz państwa robotników i chłopów by opanować sytuację, wspomina, wówczas 35 letnia, kanclerz Niemiec.
Mur berliński
Mur, a dokładnie system umocnień długości 155 km betonowo - drucianej konstrukcji oddzielający Berlin Wschodni, stolicę Niemieckiej Republiki Demokratycznej i miejscowości zachodniej Brandenburgii od Berlina Zachodniego powstał w okresie od sierpnia 1961 roku. Obalono go w listopadzie 1989. Przed rozpoczęciem budowy muru odbyło się wiele demonstracji przeciwko jego powstaniu, jednak ani protesty mocarstw zachodnich, ani burzliwe demonstracje po obu stronach muru nie dały rezultatu Mur, nazywany przez komunistyczną propagandę "murem ochronnym przed faszyzmem", w rzeczywistości od samego początku był stworzony wyłącznie w celu powstrzymania ucieczek na Zachód. Przez blisko trzydzieści lat komunikacja między obiema częściami miasta odbywała się poprzez kilka silnie strzeżonych przejść. Począwszy od 23 sierpnia prawo przekraczania granicy Berlina Zachodniego mieli tylko ci spośród obywateli NRD, którzy posiadali tam prawo stałego pobytu. Prawo takie uzyskiwali tylko bardzo nieliczni Niemcy z NRD - praktycznie prawie wyłącznie emeryci w ramach "łączenia rodzin".
PAP, Wikipedia.pl, "Rzeczpospolita"
Czytaj więcej w raporcie "Mur berliński"