Szef komisji hazardowej pod obstrzałem

Szef komisji hazardowej pod obstrzałem

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. WPROST) Źródło: Wprost
Prokuratura sprawdzi, dlaczego Mirosław Sekuła nie złożył doniesienia o przestępstwie, gdy 9 lat temu w jego biurze poselskim pojawił się lobbysta branży hazardowej z teczką pełną pieniędzy. Posłanka PiS Beata Kempa uważa, że Sekuła powinien zrezygnować z przewodniczenia komisji.

Jak podaje radio RMF, prokuratura będzie sprawdzać zarówno to, czy doszło do takiego zdarzenia - do spotkania z lobbystą z torbą pełną pieniędzy (choć to potwierdzał przed kamerami już sam Sekuła) oraz to, czy powinien wtedy zawiadomić prokuraturę: Generalnie urzędnik państwowy, funkcjonariusz publiczny ma obowiązek – jeżeli w trakcie swojego urzędowania poweźmie wiadomość o popełnieniu przestępstwa - poinformowania prokuratury o takiej sytuacji - mówi prokurator Edward Zalewski. Sam Sekuła zamiast wytłumaczyć się ze spotkania z lobbystą - atakuje. Sugeruje, że to medialny atak na zamówienie polityczne: Jest pewien rodzaj dziennikarstwa, który się nie nadaje do bezpośredniego komentowania i ja nie zamierzam komentować. Na pytanie posłów opozycji, czy w takim razie pozwie dziennikarzy do sądu, odpowiada: Nie wiem. Zastanowię się. 
Członkini komisji hazardowej Beata Kempa uważa, że Sekuła powinien zrezygnować z szefowania komisji. - Jeśli Mirosław Sekuła nie wyjaśni wszystkich wątpliwości, to Prawo i Sprawiedliwość złoży wniosek o jego odwołanie - dodała posłanka PiS.

W 2000 roku Sekuła był szefem komisji finansów, która pracowała nad ustawą hazardową. 

mm, "RMF"