PiS: zawsze chętnie rozmawiamy
Członek Komitetu Politycznego PiS Jarosław Zieliński podkreślił, że zaproszenie prezesa PiS do rozmów jest cały czas aktualne. - Nie ma jednak decyzji politycznych w tej sprawie - zastrzegł. - Jest zachęta. Ktoś musi być pierwszy. Tylko współpraca przyniesie sukces niektórym wspólnym racjom - podkreślił Zieliński. Jako przykład udanej współpracy podał poparty przez PiS projekt uchwały, autorstwa Polski Plus, krytykującej orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który wypowiedział się przeciwko wieszaniu krzyży w klasach szkolnych we Włoszech. Zieliński nie wykluczył, że możliwa byłaby współpraca PiS z Polską Plus i Prawicą Rzeczypospolitej np. przy tworzeniu wspólnych projektów ustaw, w - jak powiedział - "sprawach oczywistych".
PR: razem, ale osobno
- Prawica Rzeczypospolitej jest gotowa do rozmów z PiS. Oczywiście musi być też mowa o błędach popełnionych przez PiS przez ostatnie lata i o relacjach między naszymi partiami - powiedział szef Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, który opuścił PiS w kwietniu 2007 r. w związku z brakiem poparcia większości posłów tego ugrupowania dla zmian w konstytucji w sprawie ochrony życia poczętego. Podkreślił, że realna jest współpraca międzypartyjna dotycząca wspólnych projektów, ale "jako dwóch odrębnych podmiotów". - Jesteśmy na takim etapie, że prezydent Lech Kaczyński musi podejmować decyzję o kandydowaniu w wyborach, ja muszę taką decyzję podjąć, muszą i inni. Jest rzeczą odpowiedzialną, żeby przed takimi decyzjami przekonać się o skali możliwej współpracy, jeśli chodzi o interes publiczny - podkreślił Jurek.
PP: Jest wiele możliwości
Polityk Polski Plus Jarosław Sellin, również były członek PiS, że gdyby pojawiła się konkretna propozycja rozmów ze strony PiS, byłaby ona przyjęta. - Jest wiele możliwości współpracy - zaznaczył. Sellin ocenił, że ewentualne ściślejsze współdziałanie z PiS polityków takich jak Ludwik Dorn czy Kazimierz Michał Ujazdowski musiałoby być poprzedzone "szerszą dyskusją na temat zmian wewnątrz PiS". Sellin przypomniał, że Dorn i Ujazdowski opuścili PiS po wyborach parlamentarnych w 2007 roku, kiedy bezskutecznie postulowali konieczne ich zdaniem reformy wewnątrz partii.
PAP, arb