Lech Wałęsa domaga się oskarżenia generała Wojciecha Jaruzelskiego o zdradę. To reakcja byłego przywódcy „Solidarności” na dzisiejsze doniesienia IPN. Instytut ma podobno dowody na to, że generał w przed wybuchem stanu wojennego prosił przywódców ZSRR o interwencję wojskową w Polsce.
- Jeśli to tak wprost wygląda, to bardzo brzydka sprawa – to była polska sprawa i powinniśmy byli się porozumieć. Ale jeśli to tak wygląda, jak tu jest napisane, to bardzo źle wygląda i jednak by trzeba... oskarżyć generała o to, że zdradził Polskę" – powiedział w TVN24 Lech Wałęsa.
Jaruzelski prosił o interwencję zbrojną
Informacje IPN, których ujawnienie zapowiedział na swoim blogu historyk Antoni Dudek dotyczą rozmowy generała Jaruzelskiego z generałem Wiktorem Kulikowem, głównodowodzącym sił Układu Warszawskiego. - Gdyby strajkujący robotnicy wyszli na ulice i zaczęli dewastować komitety partyjne, to ZSRR będzie nam musiał pomóc. Sami nie damy rady – miał powiedzieć Kulikowowi ówczesny I Sekretarz KC PZPR 9 grudnia 1981 roku. Generał Jaruzelski konsekwentnie zaprzecza, jakoby zwracał się do ZSRR z prośbą o interwencję militarną.
Dotychczas znane były tylko fragmenty tej rozmowy skopiowane przez amerykańskiego historyka Marka Kramera, o których pisał tygodnik "Wprost". Teraz IPN dotarł do pełnej treści notatki sporządzonej przez adiutanta gen. Kulikowa - gen. Wiktora Anoszkina.
Kulikow nie zagwarantował szefowi polskiej partii komunistycznej pomocy, a dzień później przedstawił jej treść na posiedzeniu politycznego politbiura. Ówczesny szef KGB Jurij Andropow miał jednak stwierdzić, że interwencja ZSRR w Polsce jest zbyt ryzykowna.
[[mm_1]]
„Rzeczpospolita", arb, Łp, dar
Jaruzelski prosił o interwencję zbrojną
Informacje IPN, których ujawnienie zapowiedział na swoim blogu historyk Antoni Dudek dotyczą rozmowy generała Jaruzelskiego z generałem Wiktorem Kulikowem, głównodowodzącym sił Układu Warszawskiego. - Gdyby strajkujący robotnicy wyszli na ulice i zaczęli dewastować komitety partyjne, to ZSRR będzie nam musiał pomóc. Sami nie damy rady – miał powiedzieć Kulikowowi ówczesny I Sekretarz KC PZPR 9 grudnia 1981 roku. Generał Jaruzelski konsekwentnie zaprzecza, jakoby zwracał się do ZSRR z prośbą o interwencję militarną.
Dotychczas znane były tylko fragmenty tej rozmowy skopiowane przez amerykańskiego historyka Marka Kramera, o których pisał tygodnik "Wprost". Teraz IPN dotarł do pełnej treści notatki sporządzonej przez adiutanta gen. Kulikowa - gen. Wiktora Anoszkina.
Kulikow nie zagwarantował szefowi polskiej partii komunistycznej pomocy, a dzień później przedstawił jej treść na posiedzeniu politycznego politbiura. Ówczesny szef KGB Jurij Andropow miał jednak stwierdzić, że interwencja ZSRR w Polsce jest zbyt ryzykowna.
[[mm_1]]
„Rzeczpospolita", arb, Łp, dar