Przed zakończeniem konfrontacji Engelking powiedział, że podczas przeprowadzonej przez niego konferencji multimedialnej z 2007 roku, nie został upubliczniony materiał operacyjny, ani żadne dane, które zaszkodziłyby śledztwu. Kaczmarek sugerował, że mogło być inaczej. "Przekonanie Kaczmarka nie ma nic do tego, bo nie widział materiału" - powiedział Engelking.
Engelking uważa, że konferencja pomogła postępowaniu, bo po niej zgłosił się świadek, który wniósł do sprawy nowe fakty.
Powiedział też o rozmowie, którą Kaczmarek jako szef MSWiA przeprowadził z b. ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. "Chodzi o to, że Janusz Kaczmarek starał się wpłynąć na Zbigniewa Ziobro, aby on nigdy nie powiedział o tym, że wcześniej rozmawiał na temat planowanej akcji w Ministerstwie Rolnictwa" - mówił Engelking.
Według niego, Kaczmarek starał się skłonić ministra do tego, aby "nagle nie mówił o tym, co miało miejsce".
"To jest okoliczność, która znajduje się w aktach postępowania. Ja o tej rozmowie wiem nie z akt postępowania, ale wiem o niej, bo powiedział mi o tym Zbigniew Ziobro. Ta rozmowa winna mieć, moim zdaniem, konsekwencje natury procesowej. Dziwię się, że to nie zostało w żaden sposób przez prokuraturę wykorzystane" - powiedział Engelking.PAP, mm