Palikot napisał w poniedziałek na swoim blogu, że "choć obaj (Radosław Sikorski i Bronisław Komorowski) są formalnie kandydatami Platformy, to w sensie merytorycznym i politycznym jest to wybór pomiędzy kandydatem PO (Bronisław Komorowski) i kandydatem PO-PiS-u (Radek Sikorski), a może nawet PiS-u".
Palikot: Sikorski zagraża Platformie
Schetyna powiedział w Radiu ZET, że w środę sprawą Palikota zajmie się komisja wyborcza PO, której szefuje Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Palikot złamał zasadę i to w sposób bardzo twardy i niepotrzebny. Kompletnie dla mnie niezrozumiały, ponieważ ustaliliśmy, że te prawybory muszą być przede wszystkim pokazaniem klasy - podkreślił szef klubu PO. Zaznaczył, że relacje między kandydatami i osobami je popierającymi muszą być "przezroczyste" i budzić pozytywne emocje.
- Powiedzieliśmy sobie w zarządzie wprost, że jeśli ktoś złamie zasady dżentelmeńskiej rywalizacji w prawyborach, będzie surowo ukarany i to jest przypadek Palikota - mówił Schetyna. Dodał, że wśród kar za takie zachowanie jest nawet wyrzucenie z partii.
Pytany, czy według niego Palikot złamał zasady odparł, że tak. - Powinien zostać ukarany, a jaka to będzie kara, to już zależy od propozycji Hanny Gronkiewicz-Waltz i komisji wyborczej - mówił.
Według niego, powinna być to kara poważniejsza niż wszystkie wcześniejsze, które wymierzano Palikotowi za jego zachowanie.
W jego ocenie, Palikot złamał zasadę świętą, czyli taką, że w PO nikt nie jest przeciwko sobie. - Chcieliśmy pokazać, że polska polityka może być też czymś pozytywnym - zaznaczył. Dodał przy tym, że nie chce, by poseł został wyrzucony z partii,
Doprecyzował, że komisja wyborcza PO nie zdecyduje ostatecznie o losach Palikota, tylko zaproponuje zarządowi rodzaj kary.
Schetyna odniósł się także do słów Sikorskiego, który w niedzielę podczas konwencji w Bydgoszczy powiedział, że "prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały".
- To nie jest eleganckie, ale (...) prawybory też mają swoją dynamikę - uważa.
Jednak - jak zaznaczył - urzędujący minister spraw zagranicznych nie powinien mówić takich rzeczy o prezydencie. - Ja takich rzeczy nie akceptuję i nie jest wytłumaczeniem to, że są prawybory i Sikorski walczy o nominację PO w wyborach prezydenckich - podkreślił.
PAP, mm