Palikotowi znów się upiekło

Palikotowi znów się upiekło

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST
Zarząd krajowy PO, na wniosek Radosława Sikorskiego i Bronisława Komorowskiego, postanowił nie karać Janusza Palikota - poinformował dziennikarzy po czwartkowym posiedzeniu zarządu poseł PO Sławomir Nowak.
Na bardzo twardy, kategoryczny wniosek i prośbę obu kandydatów odstąpiliśmy od wymierzenia jakiejkolwiek kary ze względu na dobro Platformy i dobro prawyborów. Trzeba wierzyć, że wszystko będzie w porządku - powiedział Nowak. Dodał, że zarząd partii podzielił zastrzeżenia i uwagi komisji prawyborczej dotyczące zachowania Palikota.

 

- Liczymy, że więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca - powiedział.

Być może wystarczyło więc zadośćuczynienie, jakiego domagał się Radosław Sikorski. Szef MSZ na twitterze zaproponował karę dla Janusza Palikota: - Niech napisze sto razy "Nasz kandydat Radosław Sikorski". I niepokorny poseł PO pokutę wykonał.

"Gdyby nie to, co się dzieje, nasze świnie nigdy nie poznałyby smaku pomarańczy" - to pierwsze zdanie w dzisiejszym wpisie na blogu Palikota. Potem jest już bardziej zrozumiale. Sto razy "Nasz kandydat Radosław Sikorski".

Komorowski zrezygnuje z prawyborów przez Palikota?

Sprawa dotyczy wpisu Palikota na jego blogu. Wpis dotyczył Sikorskiego, który w prawyborach konkuruje z popieranym przez Palikota marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim. Palikot napisał, że "choć obaj są formalnie kandydatami Platformy, to w sensie merytorycznym i politycznym jest to wybór pomiędzy kandydatem PO (Bronisław Komorowski) i kandydatem PO-PiS-u (Radek Sikorski), a może nawet PiS-u".

PAP, mm