Wielkie grzebanie w życiorysach Moda na filmy biograficzne ma się świetnie – w końcu życie pisze najlepsze scenariusze. W ich poszukiwaniu twórcy sięgają już nie tylko po życiorysy mężów stanu i najsłynniejszych artystów, ale też nastoletnich piosenkarek i bezdomnych. „Wprost” rusza z cyklem znanych filmów opowiadających historie prawdziwe.
„To przerażająca odpowiedzialność" – mówił Ben Kingsley o przyjęciu tytułowej roli w filmie „Gandhi” z 1982 r. Opłacało się zaryzykować – opowieść o indyjskim działaczu politycznym, propagatorze biernego oporu, zrobiła z Kingsleya gwiazdę i przyniosła mu Oscara. Aktor zrobił wszystko, by na ekranie wypaść przekonująco – zgolił włosy, ćwiczył jogę i schudł 20 kg na ascetycznej, wegetariańskiej diecie Gandhiego. Utożsamienie się z postacią przyszło mu łatwiej, gdy odkrył, że jego rodzina pochodzi z tej samej miejscowości, w której urodził się indyjski guru. Film w reżyserii Richarda Attenborough jest jedną z najbardziej znanych biograficznych fabuł w historii kina, a dziś otwiera nowy cykl „Wprost”.
Więcej możesz przeczytać w 16/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.