Komentując katastrofę polskiego samolotu prezydent Gruzji zwrócił uwagę na „określoną symbolikę" śmierci Kaczyńskiego i „niewiarygodne zło”, jakie miało miejsce. Znacznie dalej posunęli się rodacy Saakaszwilego. Członek Komitetu Antyokupacyjnego Iraklij Cereteli nazwał katastrofę „zamachem terrorystycznym”. Z kolei Minister Ochrony Środowiska Goga Hadżidze zwrócił uwagę na „budzące wątpliwości okoliczności”: - W rosyjskiej bazie wojskowej rozbił się rosyjski samolot, a na czele rosyjskiej komisji śledczej stanie premier Rosji.
Zdaniem gazety Gruzini są przekonani, że winę za tragedię ponoszą Rosjanie i jeśli nie był to zamach, to już na pewno przyczyny techniczne. W gruzińskim internecie trwa dyskusja na temat prezydenckiego samolotu, który w ubiegłym roku przeszedł kapitalny remont w rosyjskich zakładach. Podejrzenia budzi fakt, że inny samolot rządowy w kilka miesięcy po podobnym remoncie okazał się niesprawny i wrócił do zakładów w Samarze.„Georgia Times" analizuje także możliwy przebieg wyborów prezydenckich w Polsce: „Jeśli chodzi o szanse Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej, to katastrofa zabrała jego najgroźniejszych rywali. Z drugiej jednak strony walka z partią Prawo i Sprawiedliwość, na czele której stoi brat bliźniak Jarosław Kaczyński, będzie trudniejsza. Na jej korzyść działa wizerunek Lecha Kaczyńskiego, który zginął w imię sprawiedliwości”.
KP