W niektórych aktach zgonu ofiar katastrofy Tu-154M wpisana godzina śmierci jest późniejsza niż godzina katastrofy. Np. w akcie zgonu Zbigniewa Wassermanna wpisano 10:56 (8:56 czasu polskiego) mimo że wiadomo dziś, że samolot rozbił się o 10:41 - informuje RMF FM. O sprawie pisał również "Nasz Dziennik"
Prokuratorzy nie chcą komentować tych rozbieżności bo, jak podkreślają - świadectwa zgonu jeszcze nie dotarły do niej z Rosji, a wgląd w nie miały jedynie rodziny ofiar, które w Moskwie identyfikowały ciała swoich bliskich.
Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego Rafał Rogalski tłumaczy, że rozbieżności dotyczące godziny zgonu mogą wynikać z bałaganu jaki panował w dniu katastrofy na rosyjskim lotnisku. Początkowo jako godzinę katastrofy podawano właśnie 10:56 (8:56 czasu polskiego).
RMF FM, arb
Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego Rafał Rogalski tłumaczy, że rozbieżności dotyczące godziny zgonu mogą wynikać z bałaganu jaki panował w dniu katastrofy na rosyjskim lotnisku. Początkowo jako godzinę katastrofy podawano właśnie 10:56 (8:56 czasu polskiego).
RMF FM, arb