– Powodem wyrzucenia mnie przez Jarosława była chęć ucięcia publicznej dyskusji na temat wewnętrznej sytuacji w partii. Efekt okazał się przeciwny, bo media zamiast o kampanii samorządowej mówią o czystkach w PiS – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska. Jarosławowi udało się jedynie zamknąć usta partyjnym działaczom do chwili wyborów.
– Atmosfera w PiS przypomina sytuację w partii totalitarnej. Jarosław Kaczyński wszędzie widzi spiski. I nie trzeba wiele robić, by się znaleźć na liście podejrzanych – dodaje Paweł Poncyljusz.
Wyrzucanie tzw. liberałów to jednak tylko zewnętrzny objaw tego, co dzieje się w PiS. W środku jest jeszcze ciekawiej. I ostrzej.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.