Dziuba zadeklarował również, że po raz pierwszy od 20 lat nie pójdzie na wybory, by głosować na prezydenta Poznania, bo obaj kandydaci nie spełniają jego oczekiwań. - Oczywiście nie będę wzywał do poparcia jakiegokolwiek kandydata, bo każdy z nich reprezentuje akurat to, co ja uważam za szkodliwe dla Poznania - podkreślił.
Kandydat PiS ocenił, że poznaniacy głosowali na obu kandydatów, bo nie mieli wystarczającej wiedzy m.in. o prowadzonych i planowanych w Poznaniu inwestycjach dotyczących np. polityki transportowej i mieszkaniowej. - Następnych czterech lat Poznań już raczej nie przeżyje: będzie taki zawał, że dokonanie zwrotu i zmiany polityki komunalnej będzie bardzo trudne - ocenił kandydat PiS na prezydenta miasta. Dziuba przegrał wybory prezydenckie, ale uzyskał w wyborach mandat miejskiego radnego z listy Prawa i Sprawiedliwości.
PAP, arb