Rozważania Grossa o grabieży własności żydowskiej nie będą łatwą lekturą. Nie ma nic przyjemnego w opisach tego, jak wśród popiołów, kości i ludzkich szczątków Polacy szukali złota i diamentów po zamordowanych Żydach.
Wszystko zaczęło się od zdjęcia. Złej jakości, czarno-białe i wymięte, zrobione gdzieś w latach 40., opublikowała trzy lata temu „Gazeta Wyborcza". W tekście „Gorączka złota w Treblince" Piotr Głuchowski i Marcin Kowalski opisali, czym po odejściu Niemców zajęli się mieszkańcy okolic Treblinki – przez lata rozkopywali miejsca kaźni setek tysięcy Żydów w poszukiwaniu złota i kosztowności. Na wytartej fotografii w szczerym polu uzbrojeni żołnierze stoją z grupą wieśniaków. Kobiety i mężczyźni ze szpadlami. Przed nimi wykopane czaszki. Według autorów „Gazety” zdjęcie pokazywało „kopaczy” schwytanych prawdopodobnie przez Milicję Obywatelską.
Więcej możesz przeczytać w 1/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.