Kubica przechodzi właśnie operację dłoni w szpitalu w Pietra Ligure - podała agencja ANSA. Operacja powoli dobiega końca. Polskiego kierowcę operuje m.in. profesor Igor Rossello z regionalnego centrum chirurgii, który został wezwany do szpitala by przeprowadzić operację zmiażdżonej prawej dłoni polskiego kierowcy Formuły 1. Według włoskiej agencji prasowej ANSA celem operacji jest zatrzymanie krwotoku wewnętrznego oraz nastawienie złamań, których doznał w czasie wypadku.
- Lekarze starają się przywrócić funkcjonowanie prawej dłoni Roberta Kubicy - poinformował po trzech godzinach trwającej wciąż operacji menedżer kierowcy Formuły 1 Daniele Morelli. - Robert ma bardzo silny organizm i da radę - dodał Morelli. Zapowiedział, że do szpitala przyjadą wkrótce rodzice kierowcy.
26-letni Kubica został ranny w odległości ok. 5 km od startu odcinka pierwszego rajdu Ronde di Andora w rejonie Savony. Jego Skoda Fabia S2000 wypadła z trasy i z dużą prędkością uderzyła w mur kościoła. Gerber wyszedł z wypadku bez obrażeń. - Robert Kubica w rezultacie wypadku, który wydarzył się w czasie rajdu we Włoszech doznał wielomiejscowych złamań prawej ręki i nogi oraz uszkodzenia kości dłoni - poinformował oficjalnie zespół Formuły 1 Lotus Renault w barwach którego jeździ polski rajdowiec.
Wcześniej portal Il Vostro Giornale podał, że polski kierowca jest przytomny i przebywa w szpitalu Santa Corona w Pietra Ligure. Po wstępnej diagnozie stwierdzono złamanie nogi w kilku miejscach, w tym kości udowej. Kierowca jest przytomny, a według włoskiej agencji ANSA - ciężko ranny. Z doniesień ze szpitala w miejscowości Testico wynika, że dłoń kierowcy Formuły 1 jest zmiażdżona. Poza tym doznał on kilku złamań nogi. Kubica poddany został rezonansowi magnetycznemu.Po wypadku Polaka drugi odcinek specjalny został odwołany, a dwa odcinki kończące rajd skrócono o 4 km. Kierowcy mieli początkowo cztery razy przejechać odcinek Val Merula o długości 13,35 km.
PAP, arb