Klich: dobra, żołnierska robota żołnierzy z Nangar Khel

Klich: dobra, żołnierska robota żołnierzy z Nangar Khel

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Klich (fot. MON) 
- Mają pełne prawo wrócić do Afganistanu. Są przykładami dobrej, żołnierskiej roboty - mówi o żołnierzach z Nangar Khel, uniewinnionych przez sąd pierwszej instancji minister obrony narodowej Bogdan Klich. Pytany, czy w związku ze śmiercią cywili w afgańskiej wiosce, ktoś powinien mieć wyrzuty sumienia odpowiada, że "nie jest badaczem ludzkich sumień".
Klich chce, aby żołnierzy, którzy zostali uniewinnieni, wyznaczono na stanowiska "co najmniej równorzędne do zajmowanych wcześniej". Minister wydał już dyspozycję w tej sprawie dowódcy wojsk lądowych. Czy należy im się awans? Tego minister nie chce przesądzać, ale dodaje, że dla niego żołnierze ci są przykładem "dobrej, żołnierskiej roboty". - Teraz mogą wrócić na poprzednie stanowiska, stanowiska równorzędne, albo nawet awansować dlatego, że werdykt sądu jest jednoznaczny. Kiedy się uprawomocni będzie natomiast werdyktem ostatecznym i to werdyktem zmywającym jakiekolwiek podejrzenia i jakikolwiek ślad winy z naszych żołnierzy - przekonuje szef resortu obrony. - Wszyscy odetchnęliśmy z ulgą - zapewnia.

Klich nie widzi przeszkód, by uniewinnieni żołnierze po raz kolejny pojechali do Afganistanu. O ostrzale przez polskich żołnierzy wioski Nangar Khel, w której zginęło ośmiu cywilów, minister mówi, że była to "akcja". - Byli przekonani, że tam są terroryści i że mogą w ten sposób działać dla swojej samoobrony - przekonuje. Dodaje, że żołnierze działali pod wpływem "stresu bojowego". - Nikt z nas nie jest go sobie w stanie wyobrazić - podkreśla. - W takich asymetrycznych konfliktach jak Afganistan niestety różnica między uzbrojonym przeciwnikiem a cywilem jest często niezauważalna –  dodaje.

17 sierpnia 2007 roku w wyniku ostrzału moździerzowego dokonanego przez żołnierzy z polskiego patrolu w afgańskiej wiosce Nangar Khel zginęło sześć osób, a dwie kolejne zmarły w szpitalu (wśród zabitych było troje dzieci). Kilkanaście osób zostało rannych. Żołnierzom biorącym udział w akcji postawiono zarzut dokonania zbrodni wojennej. 1 czerwca Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich uczestników akcji argumentując, że zebrany materiał dowodowy nie wskazuje na ich winę. Wyrok jest nieprawomocny - prokuratura, żądająca wyroków więzienia dla żołnierzy - zapowiedziała apelację.

TVN24, arb