Szczególnie witam pana premiera Rzeczypospolitej Polskiej Donalda Tuska. Szanowny Donaldzie! Przyjechałem na ten wieczór po to, żeby przekazać narodowi polskiemu braterskie najlepsze życzenia narodu węgierskiego. Węgrzy są wdzięczni wam, tak samo jak cała Europa ma powód, żeby być wdzięczna Polakom. Bez wielkiego poparcia Polski Węgry nie byłyby dzisiaj wolnym krajem. Ja też nie byłbym wolnym człowiekiem i Europa nie byłaby zjednoczona.
To Polacy dali nam papieża, dali nam Solidarność i dzięki temu zmienili historię. Odzyskaliśmy naszą wolność, niezależność naszych narodów i szacunek dla godności ludzkiej.
Drogi Donaldzie! My dobrze wiemy, co to znaczy stanąć oko w oko ze złem. Na własnej skórze odczuliśmy, w jaki sposób komunizm może tępić naród. W 1990 roku wydawało się, że zachodnia cywilizacja odniosła zwycięstwo. Wydawało się, że ludzkość czeka bezpieczna przyszłość, a dzisiaj w 2011 roku już widzimy, że rozpoczyna się całkowicie nowy i nieznany rozdział w historii ludzkości. Znów niepewność brała górę w cywilizacji zachodniej. Obawiamy się tego, co już raz przeżyliśmy. Zastanawiamy się nad tym, czego jeszcze nie znamy, obawiamy się, bo możemy utracić te wartości, które były tak ważne dla nas.
Szanowni zgromadzeni! Drogi Donaldzie! Nie ma gotowych dróg. Drogi musimy sami sobie wydeptać, a polityka jest niczym innym jak wyrąbywaniem nowych ścieżek. Szczególnie jest tak w przypadku europejskiej polityki. Drobiazgowa praca, szczególna, czasem denerwująca, męcząca, trwająca całe noce. I nie ma żadnej gwarancji na sukces. A jednak jestem pewny tego, że tobie się uda. Uda się! Dlaczego? Dlatego że wśród liderów państw europejskich już wywalczyłeś szacunek dla siebie i dla Polski. Siła będzie z tobą, moc będzie z tobą! To będzie moc środkowoeuropejska, znana tylko w naszym regionie. Nie ma takiego skrawka na ziemi nigdzie indziej, gdzie tyle razy trzeba było walczyć w sytuacji, wydawałoby się niemożliwej, żeby wywalczyć wolność albo w ogóle tylko byt. Gdybyśmy nie wierzyli, że to niemożliwe będzie można zrobić, gdybyśmy nie wierzyli wtedy, że mając silną wolę możemy zwalczyć wielokrotną przewagę przeciwnika, nie byłoby teraz od kogo odebrać tę prezydencję i komu przekazać tę prezydencję.
Szanowny panie premierze! Drogi Donaldzie! Prezydencja unijna będzie wam dawać wiele radości, ale to nie będzie taka radość, jaką się czuje po niedzielnym obiedzie, kiedy można położyć się na chwilę na kanapie. To będzie raczej radość, która towarzyszy alpiniście, kiedy stojąc u stóp góry, spojrzy na szczyt, a później cieszy się z tego, kiedy stoi na szczycie. Prezydencja unijna daje szczęście, kiedy się zaczyna, ale tak samo daje szczęście, kiedy można już przekazać ją dalej.
Bądź i bądźcie ludźmi sukcesu! Węgrzy życzą Polakom: niech Pan Bóg da wam dużo siły, dużo zdrowia, niech da dobrych sąsiadów, sprawdzonych partnerów, dużo dzieci i dużo pracy, która da owoce i będzie miała sens. Dziękuję, że mnie wysłuchaliście!"