Poczobut skazany, ale wolny
Żelichowski podkreślił, że fakt, iż wyrok jest w zawieszeniu, powinien być sygnałem dla Poczobuta, że może być w każdej chwili pomówiony, ponieważ "od białoruskich sądów nie można oczekiwać niezależności". - To co im batiuszka każe, to wykonują - ironizował poseł PSL.
Poczobut był oskarżony z dwóch artykułów: o znieważenie i zniesławienie prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Sprawa dotyczy ośmiu artykułów Poczobuta w "Gazecie Wyborczej", jednego na opozycyjnym portalu internetowym Biełorusskij Partizan i jednego na jego prywatnym blogu. Dziennikarz został uniewinniony z oskarżeń o znieważenie prezydenta Łukaszenki. Sąd uznał go jednak winnym zniesławienia głowy państwa i skazał na 3 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Po wyjściu z sądu w Grodnie Poczobut zapowiedział, że będzie kontynuował swoją działalność.
PAP, arb