Wszystko o raporcie Millera na Wprost24
Minister przypomniał, że 12 spośród 34 osób zasiadających w komisji jest czynnymi wojskowymi. - Wynik końcowy pracy komisji został przyjęty jednogłośnie i żadna z osób nie złożyła zdania odrębnego w żadnym elemencie ustaleń komisji. Nikt z członków komisji nie był sędzią w swoich sprawach, a obecność wojskowych członków komisji bardzo sobie cenię, bo bez ich udziału praca komisji nie mogłaby się skończyć ustaleniami oddającymi prawdę temu, co było badane - podkreślił Miller.
"Błasik był w kabinie pilotów jako bierny obserwator"
Komisja Millera: piloci Tu-154M nie powinni siadać za sterami. Nie mieli uprawnień
"Piloci Tu-154M nie chcieli lądować. Nikt nie wywierał na nich nacisków""Gdyby piloci ćwiczyli, wiedzieliby że samolot nie odejdzie automatycznie"
"Kontroler mówił: na ścieżce i na kursie. Ale on na ścieżce i na kursie nie byli"
- Zalecenia, które sformułowaliśmy, są propozycją działań, które powinny nas ustrzec na przyszłość od powtórzenia się takiego wypadku - ocenił minister. - Bez tych ekspertyz, które przeprowadziliśmy, które nieraz kosztowały tysiące godzin, nie potrafilibyśmy państwu dzisiaj powiedzieć, że załoga podjęła decyzję o odejściu na drugi krąg - podsumował Miller, który wraz z przedstawicielami komisji przedstawił opinii publicznej wyniki prac zespołu badającego okoliczności katastrofy smoleńskiej.
PAP, arb