Na lotnisku w Smoleńsku nie było sztucznej mgły. Komisja nie wyjaśniała też kwestii alkoholu we krwi dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika, bo to Rosjanie przeprowadzali sekcję zwłok - poinformował szef komisji badającej katastrofę smoleńską Jerzy Miller. Komisja upubliczniła dziś raport dotyczący przyczyn katastrofy.
Miller podkreślił też, że przed wylotem samolotu z Warszawy nie doszło do kłótni między dowódcą załogi Tu-154M kpt. Arkadiuszem Protasiukiem, a Błasikiem. - Nie było żadnej kłótni między jakimikolwiek pasażerami i członkami załogi - zapewnił.
Wszystko o raporcie Millera we Wprost24Szef komisji powiedział również, że należy twardo przestrzegać zasady tzw. cichego kokpitu - czyli zasady, aby w kokpicie przy podchodzeniu do lądowania nie przebywał nikt, kto nie jest członkiem załogi. Tymczasem z ustaleń komisji wynika, że w momencie katastrofy w kokpicie samolotu znajdował się dowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik.
PAP, arb