- Nie o satysfakcję chodziło, a o zasady - oświadczył szef sztabu PO Jacek Protasiewicz, odnosząc się do korzystnego dla jego partii orzeczenia sądu w sporze PO-PiS. Jak mówił, Platforma musiała powstrzymać PiS przed kłamstwami.
Sąd orzekł, że PiS musi przeprosić PO za wypowiedzi na temat kampanii "Polska w budowie". Protasiewicz stwierdził, że Platforma "nie ma wielkiej satysfakcji" z tego powodu, bo - jak mówił - nie o satysfakcję chodziło, ale o zasady. - Nie ma nic ważniejszego, jak prowadzenie kampanii w sposób uczciwy i rzetelny - oświadczył szef sztabu PO.
Sąd: PiS musi przeprosić PO
Kaczyński: PO jest bezradna, czepia się szczegółów
Jak zaznaczył, podczas 9 minut konferencji prasowej PiS, która skłoniła PO do złożenia pozwu, "padły co najmniej cztery kłamstwa". - Jedno kłamstwo na dwie minuty, średnio licząc, uznaliśmy, że musimy pójść do sądu i powstrzymać PO przed tym bezkarnym rzucaniem fałszywego świadectwa - mówił Protasiewicz. - Jeśli z ust polityków PiS kłamstwa padają średnio raz na dwie minuty, to jak miałoby wyglądać siedem tygodni kampanii w wykonaniu PiS? - pytał.
zew, PAP