- Czy Angela Merkel jest tak nieprzyjazna Polsce, że zasługuje, by mówić o niej "wiem, ale nie powiem"? - pytał dziennikarz. - Jestem zmuszony zapytać pana z jakiej pan jest redakcji: polskiej czy niemieckiej? - odparł Kaczyński. - Fakty TVN, przedstawiałem się - powiedział Sobieniowski. Kaczyński nie wyjaśnił, o co chodzi z zarzutami wobec niemieckiej kanclerz. - Ja już panu odpowiedziałem. Dziękuję bardzo - uciął. Dodał też, że radzi Sobienowskiemu być polskim, a nie niemieckim dziennikarzem.
Z kolei rzecznik PiS Adam Hofman zarzucił Sobieniowskiemu brak obiektywizmu i nierzetelność. - Jego materiały są skrajnie negatywne i manipulacyjne, a ulubionym sportem stało się szukanie dziury w całym - stwierdził rzecznik PiS. - Apeluję do właściciela TVN, by na ostatnie dni kampanii redaktor Jakub Sobieniowski nie pracował. Niech Sobieniowski nie robi już tak tendencyjnych materiałów - apelował Hofman. Dodał, że jeśli już dziennikarz musi robić materiały o PiS, to "niech te materiały będą rzetelne".
ps