Ziętek, który obchodził 9 października 47 urodziny, zapewnił, że jego ugrupowanie dalej będzie działać na scenie politycznej. - Nie damy się wypchnąć ze sceny politycznej. Problemy, o których mówiliśmy w czasie kampanii, będą narastać. Wówczas my będziemy rośli w siłę - podkreślił. Ziętek podziękował również kandydatom swojej partii oraz osobom, które głosowały na jego partię. Z kolei szef sztabu wyborczego Olszewski zaznaczył, że dzięki Polskiej Partii Pracy w Polsce zaczęto mówić szerzej o problemach młodych ludzi. - Podjęliśmy problemy młodych, którzy mają utrudniony dostęp do mieszkań. Pokazaliśmy, że młodzi nie muszą emigrować i pracować na zmywaku po skończonych studiach - podkreślił.
- Społeczeństwo nie będzie zadowolone z wyników, ponieważ nic w parlamencie się nie zmieni. Parlament gwarantuje jedno - kłótnie. Z tego nie będzie ani trwałego rządu, ani reform, które zmienią na lepsze państwo - ubolewał Ziętek pytany o ocenę wyniku wyborów. Lider Polskiej Partii Pracy dodał, że jeżeli sondażowe wyniki potwierdzą się, to w Polsce będą przyśpieszone wybory. - Nie daję rządowi więcej niż rok. Jestem tego pewien - przekonywał.
PAP, arb