Gowin twierdzi, że jest to bardzo przemyślana decyzja Donalda Tuska. - Zresztą nie jest zaskakująca, bo od dawna było wiadomo, że jest dwoje świetnych kandydatów na marszałka: Grzegorz Schetyna, który w tej roli spisywał się znakomicie - nawet w ocenie opozycji - i Ewa Kopacz, niezwykle popularna minister - stwierdza poseł. Według niego "premier po wyborach, mając świadomość nadchodzącej drugiej fali światowego kryzysu gospodarczego, rozkłada siły, pozycjonuje swoją armię i Grzegorz Schetyna jest mu potrzebny w rządzie".
- Ewa Kopacz jest politykiem po pierwsze doświadczonym, a po drugie niezwykle zaufanym i lojalnym wobec Donalda Tuska - mówi Gowin i dodaje, że zaufanie odgrywa tutaj kluczową rolę. - To zawsze ma znaczenie, dobra współpraca premiera z marszałkiem. To jest warunek sprawnego funkcjonowania rządu. Ale tutaj i Grzegorz Schetyna, i Ewa Kopacz, dają tę gwarancję lojalnej współpracy - zaznacza.
Gowin mówi, że "Grzegorz Schetyna to człowiek, który się sprawdza w zadaniach, który rośnie w zadaniach". - To jest też człowiek, którego bardzo trudno zniechęcić do robienia tego, do czego jest przekonany - dodaje. Stwierdza też, że według niego Schetyna zostanie wicepremierem. - Tak wnioskuję na podstawie wcześniejszych wypowiedzi premiera Tuska, który chociażby w wywiadzie dla "Polityki" wspomniał o tym, że w rządzie powinno być dwóch wicepremierów.
rmf fm, ps