Prezes Młodzieży Wszechpolskiej: zamieszki? Prowokacja! Nie czuję sie winny

Prezes Młodzieży Wszechpolskiej: zamieszki? Prowokacja! Nie czuję sie winny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podczas tegorocznego "Marszu Niepodległości" policja zatrzymała ok. 150 osób (fot. Wojciech Artyniew/FORUM) 
Zamieszki na ulicach Warszawy podczas "Marszu Niepodległości" to efekt prowokacji osób, które chciały oczernić marsz - twierdzi prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki. Winnicki zaznaczył, że "nie czuje się odpowiedzialny za prowokacje, które nie dotyczyły kolumny marszowej".
- Niestety, policja nie ochraniała marszu podczas jego trasy, zostawili nas samopas i to spowodowało, że do  kolumny marszowej przeniknęły osoby zamaskowane, których ja nie  utożsamiam z uczestnikami marszu. Protestujący szli za banerami, a wokół nich krążyły zamaskowane osoby, które traktuję jako prowokatorów, którzy chcieli zaszkodzić marszowi - mówił o przebiegu marszu Winnicki.

Zobacz galerię zdjęć z Marszu Niepodległości

Prezes Młodzieży Wszechpolskiej dodał, że otrzymał informacje, iż "prowokacje szły ze środowisk, którym zależało, by  oczernić >Marsz Niepodległości<". Jego zdaniem prawdopodobnie to właśnie te osoby są odpowiedzialne m.in. za podpalenie wozu satelitarnego TVN24.

Armatki wodne, gaz, płonący wóz TVN-u... Marsz Niepodległości w Warszawie

Winnicki skrytykował jednocześnie zachowanie policji i władz miejskich. Twierdzi, że policja nie kontaktowała się z uczestnikami marszu i  zachowywała się wobec nic agresywnie. Prezes Młodzieży Wszechpolskiej przyznaje jednak, że także organizatorzy marszu popełnili błąd, niedoszacowując liczby jego uczestników. - Sądziliśmy, że  to będzie ok. 15 tysięcy ludzi, którzy spokojnie pomieszczą się na pl. Konstytucji. Musieliśmy jednak zmienić plan przemarszu. Doszło do ataków, nie wiem, czy przez pseudokibiców, czy chuliganów. Także policja reagowała agresywnie. Wywiązała się bitwa, które zdezorganizowała nasz marsz - przyznał. Według Winnickiego w marszu mogło wziąć udział ok. 25 tysięcy osób.

PAP, arb