- Władze samorządowe mogły zapobiec rozruchom na terenach Warszawy w Święto Niepodległości. Najprostszym rozwiązaniem byłoby wydanie zakazu przeprowadzenia jednej z wrogich sobie manifestacji. Można było również tak określić trasy przemarszu obu grup, by się nie krzyżowały - uważa Leszek Miller.
W piątek na ulicach Warszawy doszło do starć z policją w wyniku, których zatrzymano 210 osób, w tym 95 obcokrajowców. 40 policjantów zostało lekko rannych. Do szpitali przewiezionych zostało 29 osób, które odniosły obrażenia. Prócz starć narodowców uczestniczących w "Marszu Niepodległości" z policją na pl. Konstytucji i pl. Na Rozdrożu, w stolicy doszło też do bójki przedstawicieli organizacji lewicowych z grupą narodowców na Nowym Świecie. Uczestnicy defilady historycznej uczestnicy relacjonowali, że zostali zaatakowani przez przedstawicieli organizacji lewicowych.
pap, ps, Polskie Radio