Premier Włoch beszta senatorów: słuchajcie zamiast klaskać

Premier Włoch beszta senatorów: słuchajcie zamiast klaskać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mario Monti (fot. REUTERS/Francois Lenoir/Files) 
Nowy premier Włoch Mario Monti oświadczył w Senacie, że utworzył "rząd narodowego zaangażowania", którego zadaniem jest przezwyciężenie kryzysu. Przedstawiając założenia swej polityki zapowiedział rygor finansowy i sprawiedliwość społeczną.
W 52-minutowym expose, poprzedzającym wieczorne głosowanie nad wotum zaufania w izbie wyższej parlamentu, szef rządu powiedział: "Rząd uznaje, że narodził się, by zmierzyć się, w duchu konstruktywnym i  jedności, z sytuacją poważnego kryzysu". - Chciałbym użyć tego określenia: rząd narodowego zaangażowania. To  oznacza wzięcie na siebie zadania umocnienia relacji obywatelskich i  instytucjonalnych opierając je na poczuciu państwa - stwierdził włoski premier. - Moja misja nie jest łatwiejsza - ocenił. Jego zdaniem, największym wyzwaniem jest wiarygodność Włoch, a Europa przeżywa najtrudniejsze chwile od czasów drugiej wojny światowej.

- Postrzegam moją służbę nie z wyniosłością kogoś, kto uważa się za  eksperta, który chce udowodnić swą wyższość nad polityką. Mam nadzieję, że rząd będzie mógł przyczynić się, w duchu poszanowania, do większego pojednania obywateli i instytucji, obywateli i polityki - stwierdził premier Włoch.

Monti wyraził przekonanie, że konieczne jest przezwyciężenie negatywnego wizerunku kraju jako „słabego ogniwa" w Unii Europejskiej. - W przeciwnym razie grozi nam to, że staniemy się wzorem dla tych, którzy nie chcą silnych Włoch - ostrzegł. - Przyszłość euro zależy także od tego, co Włochy uczynią w  najbliższych tygodniach - oświadczył Mario Monti kładąc następnie nacisk na słowo "także" i dodając: "nie tylko".

"To my jesteśmy Europą"

- Koniec euro zniszczyłby wspólny rynek - stwierdził premier. Jego zdaniem, obecny kryzys jest także odbiciem "defektów w zarządzaniu" w  Unii. - Nie postrzegamy zobowiązań europejskich jako narzucenia. Nie ma "ich" i "nas". To my jesteśmy Europą - oświadczył premier. Jednocześnie zaznaczył, że to nie Unia pokazała Włochom, co mają robić na rzecz większego wzrostu gospodarczego i przypomniał, że od  dawna wskazują to włoskie badania wymieniające wszystkie słabe punkty gospodarki kraju.

W opinii Mario Montiego wyrzeczenia, jakie są konieczne w obecnej sytuacji, powinny być równe. - Im większa będzie sprawiedliwość w ich rozłożeniu, tym bardziej kroki będą do zaakceptowania - stwierdził nowy premier odnosząc się do  polityki antykryzysowej. - Wobec wyrzeczeń, o jakie zostaną poproszeni obywatele, nieuchronna jest interwencja w sprawie kosztów polityki - dodał. Przypominając o tym, że obecny kryzys jest międzynarodowy przestrzegł zarazem przed jego "demonizowaniem".

"Możliwe wspólne wyzwolenie Włoch"

W expose Mario Montiego znalazła się także zapowiedź rewizji wydatków Rady Ministrów, cięcia w nakładach na lokalne urzędy, zaostrzenie walki z oszustwami podatkowymi oraz uporządkowanie systemu podziału administracyjnego na liczne prowincje, reforma rynku pracy, wspieranie zatrudnienia młodzieży oraz kobiet. Premier mówił też o potrzebie uchylenia wielu zabezpieczeń społecznych, chroniących według niego niesłusznie niektóre grupy pracowników kosztem innych, zwłaszcza młodych, nie mających etatu. W opinii Montiego konieczne są działania na rzecz tworzenia nowych firm, poprawa wydajności służb publicznych, a także podniesienie poziomu edukacji, który - jak przypomniał - jest obecnie poniżej europejskiej średniej. - Możliwe jest wspólne wyzwolenie kraju - oświadczył szef rządu.

Słuchać, nie klaskać

Po kolejnych brawach w trakcie expose Mario Monti poprosił senatorów: "Słuchajcie, a nie oklaskujcie".

Głosowanie nad wotum zaufania dla gabinetu odbędzie się w Senacie wieczorem, a w Izbie Deputowanych - następnego dnia.

zew, PAP