Trochę mniej swobody za znacznie więcej bezpieczeństwa - tak swoje postulaty dotyczące pogłębienia integracji UE uzasadnia minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Sikorski tłumaczy, że przedstawił w Berlinie swoją koncepcję pogłębienia europejskiej integracji ponieważ "chciał osiągnąć efekt zauważenia swojej koncepcji". - I cel osiągnąłem - podkreśla. Szef resortu spraw zagranicznych mówił w Berlinie m.in. o zmniejszeniu składu Komisji Europejskiej przy jednoczesnym zwiększeniu jej kompetencji, połączeniu stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej i szefa KE oraz ogólnoeuropejskiej liście w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- W naszym interesie jest, by Unia przetrwała i się rozwijała. Uważałem, że moim obowiązkiem jest o tym powiedzieć - przekonuje Sikorski. I podkreśla, że kraje UE już skorzystały na tym, że przekazały część kompetencji organom europejskim. - Politykę handlową oddaliśmy, prowadzi ją za nas Komisja Europejska i dzięki temu mamy lepsze warunki. Zgadzając się na wejście do Schengen, oddaliśmy politykę kontrolowania granic i musieliśmy wprowadzić wizy dla naszych wschodnich sąsiadów, ale dzięki temu możemy się poruszać bez paszportów - wylicza. - I teraz jest znów podobnie: trochę mniej swobody za znacznie więcej bezpieczeństwa - dodaje.
Sikorski podkreśla, że Polska przystępując do UE stała się członkiem unii politycznej, która dziś "powinna stać się jeszcze bardziej zwarta i lepiej sterowalna". - Mówimy o podziale prerogatyw między unijnym szczeblem a tym, co powinno na zawsze pozostać w gestii państw, czyli kwestie moralności religii, historii, podatków dochodowych i podatków VAT - tłumaczy. I dodaje, że każdy kraj UE pozostanie suwerenny ponieważ "w każdej chwili może z Unii wystąpić".
A dlaczego minister przedstawił swoją wizję akurat w Berlinie? - Chodziło o to, by zaznaczyć polski głos w trakcie polskiej prezydencji i zrobiłem to w miejscu, które się do tego nadaje - tłumaczy.
Sikorski podkreśla, że Polska przystępując do UE stała się członkiem unii politycznej, która dziś "powinna stać się jeszcze bardziej zwarta i lepiej sterowalna". - Mówimy o podziale prerogatyw między unijnym szczeblem a tym, co powinno na zawsze pozostać w gestii państw, czyli kwestie moralności religii, historii, podatków dochodowych i podatków VAT - tłumaczy. I dodaje, że każdy kraj UE pozostanie suwerenny ponieważ "w każdej chwili może z Unii wystąpić".
A dlaczego minister przedstawił swoją wizję akurat w Berlinie? - Chodziło o to, by zaznaczyć polski głos w trakcie polskiej prezydencji i zrobiłem to w miejscu, które się do tego nadaje - tłumaczy.
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Hofman: Sikorski jest w stanie oddać polską suwerenność
Kaczyński: Sikorski zasłużył na Trybunał Stanu
Brudziński: Sikorski chce IV Rzeszy. Oczekuję jego natychmiastowej dymisji
Ziobryści złożą wniosek o odwołanie SikorskiegoZiobro apeluje do PiS: poprzyjcie wniosek o odwołanie Sikorskiego
"Sikorski zdradził w Berlinie"
Sikorski: jeśli PiS wie, jak ratować UE, to czekam na propozycjeTVN24, arb