Lato: zarabiam 50 tys. zł na miesiąc. 170 tys. - to plotka

Lato: zarabiam 50 tys. zł na miesiąc. 170 tys. - to plotka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Lato, fot. Wikipedia 
Pewne rzeczy prywatne weszły do związku i "zagotowało się" - powiedział prezes PZPN Grzegorz Lato na posiedzeniu sejmowej komisji sportu. Posłowie chcą wysłuchać wyjaśnień Laty na temat ujawnionych ostatnio nagrań mogących świadczyć o korupcji. - Mam nadzieję, że prokuratura i CBA wyjaśnią tę sprawę - dodał Lato w krótkim wystąpieniu. Zapewnił też, że nie zarabia 170 tys. zł miesięcznie. Poinformował również, że "Zdzisław Kręcina przestał być pracownikiem związku".
Już na wstępie Lato poprosił o możliwość wcześniejszego wyjścia z posiedzenia komisji, ponieważ ma samolot do Kijowa, gdzie w piątek odbędzie się losowanie grup Euro 2012. Posłowie zadali mu jednak tak dużo pytań, że na odpowiedź pozostało mu tylko kilka minut. Lato odniósł się m.in. do wypowiedzi Mieczysława Golby (SP), który przytoczył doniesienia prasy, jakoby prezes PZPN zarabiał 170 tys. złotych . - To są plotki i pomówienia rozsiewane przez pana i pana kolegów na Podkarpaciu. Zarabiam 50 tys. złotych brutto - podkreślił Lato.

Lato zapewnił też posłów, że wszystie wątpliwe sprawy są obecnie wyjaśniane przez związek, a członkowie komisji będą o tym na bieżąco informowani. Poprosił też przewodniczącego komisji o zaproszenie na kolejny "spektakl". - To nie jest żaden spektakl, tylko posiedzenie komisji Sejmu - odpowiedział mu szef komisji Ireneusz Raś (PO). Po wyjściu Laty Raś zarządził krótką przerwę w pracach komisji.

Po przerwie, Sejmowa Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki przyjęła dezyderat z wnioskiem do minister sportu o przeprowadzenie kontroli w PZPN, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, o wystąpienie do sądu w celu ustanowienia kuratora w związku.

Komisja została zwołana w trybie nadzwyczajnym. Początkowo obrady wyznaczono na godz. 10.00, ale termin przyspieszono o dwie godziny z powodu wyjazdu Laty na Ukrainę. Burzę wokół związku wywołała publikacja nagrań dokonanych przez byłego sponsora i działacza PZPN Grzegorza Kulikowskiego, który sugeruje, że Kręcina i Lato mogli dopuścić się korupcji przy przetargu na budowę nowej siedziby PZPN. Obaj temu zaprzeczają. W środę zarząd PZPN odwołał Kręcinę.

pap, ps