– Ślad na szybie odkryliśmy w Elblągu na parkingu przed kinem Światowid, gdzie było spotkanie. Nie zgłaszaliśmy policji, bo ślad mógł powstać np. od kamienia. Gdybyśmy to nagłośnili, ktoś mógł to wykorzystać politycznie przeciwko prezesowi – mówi bliski współpracownik Kaczyńskiego.
Oficjalnie PiS odcina się jednak od komentarzy w tek sprawie. – Nie komentujemy – mówi Joachim Brudziński. – Ale każdy potencjalny agresor musi się liczyć z tym, że prezes ma bardzo profesjonalną ochronę. To nie są jacyś chłopcy po dwumiesięcznym przeszkoleniu, ale profesjonaliści, którzy likwidują nawet potencjalne zagrożenie, także operacyjnie – dodaje poseł PiS.
Kaczyński od wielu lat ma prywatną ochronę. Prezesa bronią byli komandosi GROM i byli antyterroryści.
wp.pl, "Fakt", ps