Seremet: pułkownik Przybył nie miał racji

Seremet: pułkownik Przybył nie miał racji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Seremet (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Prokurator generalny Andrzej Seremet nie zgadza się z niektórymi tezami płk. Mikołaja Przybyła, prokuratora wojskowego, który postrzelił się po konferencji prasowej w Poznaniu. Seremet podkreślił jednocześnie, że jest głęboko wstrząśnięty i poruszony próbą samobójczą podjętą przez płk. Przybyła. Dodał, że zabezpieczono już broń, z której strzelał do siebie płk Przybył.
Prokurator generalny oświadczył również, że kilka postanowień Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu w  śledztwie w sprawie przecieków ze sprawy smoleńskiej nie miało podstawy prawnej, ale nie można mówić, by prokuratorzy inwigilowali dziennikarzy. Zaznaczył, że nie zgadza się z niektórymi tezami prokuratora płk. Mikołaja Przybyła z Poznania, który bronił decyzji procesowych podjętych w tamtejszej prokuraturze. Po zakończeniu tej ostatniej sprawy umorzeniem decyzje były badane przez stołeczną prokuraturę apelacyjną i prokuraturę generalną. Według niego, analizy wykazały, że "kilka postanowień wydano bez podstawy prawnej". Seremet nie ujawnił, o które postanowienia chodzi - poinformował jedynie, że złożono na nie zażalenia i sprawa trafi do sądu.

- Nie można mówić, by prokuratorzy wojskowi prowadzili inwigilację dziennikarzy, lub choćby mieli taki zamiar - podkreślił Seremet. W jego opinii, cała sprawa "niepotrzebnie zyskała taki poziom emocji, aż do histerii włącznie", podczas gdy chodzi w niej jedynie o stosowanie właściwych podstaw prawnych. Seremet dodał, że nie jest przeciwnikiem sięgania po billingi dziennikarzy, ale ma świadomość, że to wrażliwy temat i prokuratura nie powinna rozpoczynać śledztw od sięgania po billingi.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Oświadczenie płk. Mikołaja Przybyła

Szef MSW po próbie samobójczej: będziemy działać szybko i rzetelnie

Dramat w Poznaniu. Prokurator wojskowy strzelił sobie w głowę

"Napisałem prawdę, ale czuję się winny". Dziennikarz "Wyborczej" o próbie samobójczej pułkownika

 

Rozenek: zwołać komisję w sprawie płk. Przybyła. Niesiołowski: nie róbmy awantury

PAP, arb