- Widać, jak ta ustawa była procedowana, że ani nie premier, ani nie rząd, ani nie minister zdrowia Bartosz Arłukowicz o niej decydował, tylko NFZ - ocenił Kalisz. Zdaniem posła SLD to właśnie NFZ powinien odpowiadać za wszelkie kwestie finansowe dotyczące ochrony zdrowia. - Nowelizacja nie zakończy sporów wokół refundacji leków, mogłaby to zrobić tylko poważna legislacja dotyczącą wyraźnego rozgraniczenia praw i obowiązków. Trzeba zmienić całą filozofię, gdzie lekarze odpowiadają za leczenie, aptekarze za leki, a za finanse - NFZ - przekonywał poseł Sojuszu. Kalisz dodał, że w tej sytuacji prawdopodobnie potrzebna będzie kolejna nowelizacja ustawy refundacyjnej.
Główne założenia uchwalonej 13 stycznia noweli to: zniesienie kar dla lekarzy, którzy niewłaściwie wypisują recepty oraz abolicja dla aptekarzy realizujących recepty z błędami przed dniem wejścia w życie noweli ustawy refundacyjnej. Sejmowa większość odrzuciła poprawkę, która wykreślała z ustawy refundacyjnej zapisy nakładające na aptekarzy odpowiedzialność finansową za realizację recept zawierających błędy popełnione np. przez lekarzy. Był to główny postulat Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Czytaj więcej we Wprost.pl:
Sejm: aptekarze mają być karani. Ustawa refundacyjna znowelizowanaPiS upomina się o prawa aptekarzy. "Poprawimy ustawę refundacyjną"
PAP, arb