Zarząd Porozumienia Zielongórskiego zapowiedział jednocześnie, że nie zaprzestanie aktywności związanej z poprawą ustawy refundacyjnej, która - według niego - zawierają nadal wiele wad. - Na znak protestu, którego nie przerywamy na receptach będziemy pisać międzynarodowe nazwy leków - dodał Radkiewicz. jest to zgodne z zaleceniami Naczelnej Rady Lekarskiej, która 13 stycznia zwróciła się z apelem do lekarzy, by ci nadal nie określali na receptach poziomu refundacji leków, umieszczali na nich numer oddziału NFZ i wpisywali międzynarodowe nazwy leków. 16 stycznia rekomendacje w sprawie recept ma wydać Zarząd Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, który także prowadzi protest pieczątkowy. OZZL zaprosił na posiedzenie przedstawicieli PZ, lekarzy skupionych wokół portalu Konsylium 24 oraz Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Wiceminister zdrowia Jakub Szulc ocenił, że Porozumienie Zielonogórskie podjęło słuszną i odpowiedzialną decyzję, korzystną dla pacjentów. - Ustawa refundacyjna została znowelizowana, usunięto z niej zapis mówiący o karach dla lekarzy, w drodze jest rozporządzenie w sprawie recept. Zrobione zostało wszystko co mogło być zrobione - podkreślił Szulc.
Zgodnie z nowelą uchwaloną przez Sejm 13 stycznia z ustawy refundacyjnej zostanie usunięty ustęp 8 art. 48. Przewidywał on, że jeśli lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Chodzi o przypadki wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych, a także niezgodnie z uprawnieniami pacjenta. Lekarze, którzy do chwili wejścia w życie nowych przepisów wystawili taką receptę, będą objęci abolicją. O takie rozwiązanie postulowała Naczelna Rada Lekarska.
PAP, arb