Policja pozwie Rutkowskiego. Rutkowski: to rozbije kokon fałszu w policji

Policja pozwie Rutkowskiego. Rutkowski: to rozbije kokon fałszu w policji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krzysztof Rutkowski (fot. PAP/Andrzej Grygiel) 
Komenda Główna Policji wystąpi do sądu z pozwem w związku z wypowiedziami Krzysztofa Rutkowskiego, który zarzucił komendantowi głównemu Markowi Działoszyńskiemu kłamstwo w sprawie działań policji związanych z poszukiwaniem Magdy z Sosnowca. - To będzie doskonała lekcja prawdy dla odkrycia i rozbicia wreszcie kokonu fałszu w instytucji, która powinna nieść porządek - skomentował Rutkowski.

- Pozew jest przygotowywany; ponieważ zarzuty kierowane pod adresem policji są bardzo poważne, jesteśmy zmuszeni wystąpić na drogę sądową - powiedział rzecznik komendanta Mariusz Sokołowski. Sokołowski poinformował, że policja ma dokumenty na potwierdzenie swoich działań. Chodzi m.in. o kwestię oferowania pomocy psychologicznej rodzicom dziecka. Według notatki służbowej funkcjonariuszy z 27 stycznia rodzice odmówili skorzystania z niej.

"Ojciec mówił że nie potrzebują pomocy"

Notatkę sporządziło dwóch policjantów, którzy poszli do rodziców Magdy m.in. w celu wypełnienia protokołu zgłoszeniowego Fundacji ITAKA, zajmującej się poszukiwaniem osób zaginionych. - Drzwi policjantom otworzył ojciec Madzi. Gdy funkcjonariusze zaproponowali mu pomoc medyczną lub psychologiczną, oświadczył, że na chwilę obecną ani on, ani jego żona żadnej pomocy nie potrzebują. Po wypełnieniu protokołu ITAKA (rodzice Magdy - red.) podpisali się pod nim. Otrzymali także kontakt do policji - powiedział Sokołowski. Jak dodał, pomoc psychologa proponowana była matce dziewczynki również na dwa dni przed zatrzymaniem.

"Dajemy się wciągać w spektakl medialny"

- Jesteśmy przeciwni upublicznianiu materiałów z pracy policjantów, bo w ten sposób dajemy się wciągać w spektakl medialny, który jest cały czas kontynuowany przez pana Rutkowskiego. Jednak wobec tych zarzutów jesteśmy zmuszeni ujawnić pewne dokumenty - zaznaczył Sokołowski. Poinformował, że zgodnie z obowiązującymi procedurami pomoc, m.in. psychologiczna, oferowana jest najbliższej rodzinie zaginionego dziecka, czyli jego rodzicom lub opiekunom. - Taka pomoc oferowana była rodzicom dziewczynki od momentu odebrania zgłoszenia o jej zaginięciu; w trakcie wszystkich czynności z udziałem policjantów - dodał rzecznik.

Także rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska poinformował, że 27 stycznia funkcjonariusze z zespołu poszukiwawczego odwiedzili rodziców poszukiwanej wówczas Magdy. Według Gąski, oferowali pomoc medyczną, psychologiczną i związaną z poszukiwaniami poprzez Fundację ITAKA. Z dokumentacji sprawy dotyczącej poszukiwań wynika, że zostawili też swoje namiary - numery telefonów z prośbą o kontakt w razie potrzeby pomocy.

Rodzina: nikt nie mówił, że wsparcie jest możliwe

Dziadkowie i ojciec Magdy mówili, że policja nie udzieliła im pomocy psychologicznej. - Nikt nie przyszedł do nas do domu, nikt nie zadzwonił do nas i nie powiedział, że takie wsparcie jest możliwe - powiedziała babcia Magdy. - Gdyby policjanci przyszli do naszego domu, powiedzieli, że mogą z nami mieszkać, mogą być, mogą obserwować, na pewno wyrazilibyśmy zgodę - dodała. Ojciec dziewczynki twierdzi, że także on nie usłyszał od policjantów propozycji udzielenia pomocy psychologicznej. Przyznał, ze zjawili się w domu policjanci, ale w sprawie wypełnienia dokumentów dla ITAKI.

Rutkowski: to będzie lekcja prawdy

Rutkowski w programie "Tomasz Lis na Żywo" powiedział, że Działoszyński w sprawie skierowania do rodziny psychologa "bezczelnie kłamie". Odnosząc się do zapowiedzi pozwu, detektyw powiedział, że „z ogromną przyjemnością stanie nie przeciwko policji, ale przeciwko dwóm czy też nawet jednemu panu". - Ja przeciwko policji nie staję. Policjanci do mnie telefonują i przedstawiają machinacje, jakie się w tej chwili w policji odbywają. Sądzę, że to będzie doskonała lekcja prawdy dla odkrycia i rozbicia wreszcie kokonu fałszu w instytucji, która powinna nieść porządek – powiedział Rutkowski.

Komendant główny mówił w poniedziałek w TVN24, że rodzina nie życzyła sobie udziału policyjnych biegłych i negocjatorów oraz ich obecności w domu. - Inicjatywę przekazali panu Rutkowskiemu - zaznaczył i dodał, że "nie ma takiego prawa, żeby zmusić osoby pokrzywdzone" do tego, żeby chciały z policją współpracować.

Matka wymyśliła porwanie

Półroczna Magda zaginęła w środę 24 stycznia. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana. W czwartek w rozmowie z Rutkowskim Katarzyna W. przyznała, że doszło do nieszczęśliwego wypadku i że ukryła zwłoki dziecka. W piątek wieczorem - już policjantom - pokazała miejsce ukrycia zwłok Magdy. Prokuratura przedstawiła kobiecie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. W poniedziałek katowicka prokuratura poinformowała, że ze wstępnych wyników sekcji zwłok Magdy wynika, iż przyczyną śmierci był tępy uraz tyłu głowy. Śledczy poinformowali wówczas, że wyniki sekcji zwłok nie dają podstaw do zmiany zarzutu dla matki i kwestionowania na obecnym etapie jej wyjaśnień. Katarzyna W. została aresztowana na dwa miesiące.

 

Zaginiona Madzia z Sosnowca nie żyje - czytaj więcej na Wprost.pl:

Rodzina Magdy: stoimy murem za Rutkowskim. On nam pomógł

Policja pozwie Rutkowskiego

Policja: od początku podejrzewaliśmy matkę Madzi

Rutkowski w prokuraturze. "Szef policji mija się z prawdą, jest oszukiwany"

Śmierć Madzi z Sosnowca: tylko matka podejrzana. Na razie

Matka Madzi w celi pod okiem kamery. "Ma kartę zagrożonej samobójstwem"

"Ci, którzy prosili Rutkowskiego o pomoc, mieli kłopoty"

Kamiński: zachowanie Rutkowskiego? Poniżej godności i przyzwoitości

Komendant Główny Policji: Rutkowski? Nasze stanowisko jest rozdwojone

"Matka Madzi to jeszcze dziecko - ale teraz będzie kozłem ofiarnym"

"Sprawę Madzi z Sosnowca rozwiązał pan Rutkowski"

Mała Magda nie żyje. Policja znalazła ciało

Matce Madzi grozi pięć lat więzienia. Kobieta przyznała się do winy

Matka Madzi: wyślizgnęła mi się. Nawet nie wiem kiedy. Ten kocyk był śliski

Rutkowski o sprawie Madzi: odniosłem sukces. Gdyby nie ja...

"Rutkowski nie ma licencji, wszystko wiedzieliśmy sami. Czy on się nie reklamuje?"

"Napadu nie było. Matka Madzi sprawdzała jak oszukać wariograf"

"Magda została zabita z premedytacją. Nie tylko matka jest winna"