Ponieważ przyczyny śmierci gwiazdy nie są znane, internet huczy od domniemań. Mimowolnie na myśl przychodzą nazwiska dwóch innych gwiazd, zmarłych przedwcześnie: Amy Winehouse i Michaela Jacksona. Trio Amy - Michael - Whitney połączyła nie tylko śmierć, a za życia niespotykany talent. Cała trójka nie umiała poradzić sobie ze sławą. Winehouse piła i narkotyzowała się na potęgę, podobnie jak Michael, o którego dziwnych upodobaniach napisano całe tomy.
A Whitney? Whitney przegrała z narkotykami. I nawet jeśli nałóg nie był bezpośrednią przyczyną jej śmierci, to uciekając w używki gwiazda zniszczyła swą karierę.
Miała głos nie z tej ziemi. Wielu próbowało zmierzyć się z jej "I will always love you" z "The bodyguard", ale nikomu się nie udało. I nieprędko się uda, bowiem talent tej miary zdarza się bardzo rzadko. Whitney Houston mogła oczarować nas jeszcze wieloma przebojami... Przeklęta kokaina...
Niech los Amy Winehouse, Michaela Jacksona i Whitney Houston będzie przestrogą dla wszystkich przygniecionych życiem. Walczcie! Ucieczka w narkotyki zwielokrotnia wasze szanse na porażkę. Pokonać przeciwności można tylko z czystym umysłem.
Żegnaj, Whitney
Nie żyje Whitney Houston. Miała 48 lat
"Miała wszystko - urodę i wspaniały głos". Gwiazdy żegnają Whitney Houston
Jak zginęła Whitney Houston? Będzie sekcja
Wraz z Whitney Houston świat stracił "Głos"
Whitney Houston w Sopocie: maniery gwiazdy, rekord oglądalności
Sylwetka Whitney Houston na Wprost.pl