Tusk dodał, że nie ma co ukrywać, iż on sam i Polacy mieli większe oczekiwania wobec rządu, a przynajmniej wobec niektórych ministrów. - Więc będę uczciwie z nimi rozmawiał i informował o rezultacie tych rozmów. Dzień po dniu z każdym resortem się spotkam - zapowiedział premier. Pytany, czy dopuszcza rekonstrukcję rządu, odparł, że dopuszcza ją każdego dnia.
Szef rządu przyznał, że czuje różne "naciski i presje polityczne", ale nie czuje żadnych zagrożeń, czy napięć w PO. Dodał, że jest pod wrażeniem wielkiej wyrozumiałości, serdecznej cierpliwości i zrozumienia w Platformie, wobec trudnego czasu dla rządu, a także trudnych reform. Pytany o Grzegorza Schetynę, który był przez niego nazwany liderem wewnętrznej opozycji, powiedział, że "mają bardzo dobry kontakt". - Jesteśmy umówieni na dłuższą rozmowę. Nie wykluczam, że połączoną z kolacją - oświadczył Tusk. Szef rządu zauważył przy tym, że Schetyna należy do tych polityków Platformy, których słucha zawsze ze szczególnym zainteresowaniem. - Każda partia ma swoją wewnętrzną opozycję, naprawdę nie mogę narzekać dzisiaj na zachowania kogokolwiek w Platformie, wręcz przeciwnie, jestem bardzo zbudowany - podkreślił szef rządu.
PAP, arb