Nie ma informacji, aby dwaj dyżurni ruchu, którzy zostali przebadani na obecność alkoholu w związku z katastrofą kolejową w gminie Szczekociny koło Zawiercia, byli pod wpływem alkoholu - wynika z informacji przekazanych przez Prokuraturę Okręgową w Częstochowie.
Dyżurni ruchu, którzy w chwili wypadku byli na swoich stanowiskach zostali przebadani na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. - Nie ma informacji, żeby byli pod wpływem alkoholu - powiedział Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Jeszcze w niedzielę zostanie formalnie wszczęte śledztwo w sprawie katastrofy kolejowej w pobliżu Szczekocin koło Zawiercia, w której zginęło co najmniej 15 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Będzie je prowadziła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. - Na chwilę obecną prowadzimy czynności na miejscu zdarzenia - powiedział Ozimek. Dodał, że wszczęcie śledztwa jest tylko kwestią formalną.Katastrofa kolejowa pod Zawierciem - najnowsze informacje na Wprost.pl
Czołowe zderzenie pociągów. 13 osób nie żyje, 60 rannych
"Szok". Katastrofa kolejowa pod Zawierciem - relacje świadków
Infolinia dla rodzin ofiar katastrofy pod Zawierciem
Tusk: najtragiczniejsza katastrofa kolejowa w naszej historii
W pociągu nie ma już nikogo żywego?eb, pap