Premier podkreślił, że "różne wrażliwości" koalicjantów polegały na tym, że w przypadku PO istniała większa skłonność do przeprowadzenia reformy emerytalnej, a w przypadku PSL tendencja do tego, żeby "ostrożniej traktować ludzi". - Nas nie trzeba zmuszać do wrażliwości, a PSL nie trzeba zmuszać do odpowiedzialności, tylko trzeba umieć znaleźć wspólny mianownik - podsumował Tusk.
Pawlak ocenił z kolei, że koalicja PO i PSL w ostatnich ponad czterech latach "przy różnych burzliwych zakrętach i dyskusjach, różnicach zdań zdaje egzamin". Według niego sprawa emerytur jest przykładem "dyskusji na serio o kluczowych dla ludzi sprawach".
PAP, arb
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Reforma emerytalna: jest kompromis. Kobiety po 62 roku życia mogą liczyć na 50 proc. emerytury
"Tusk stchórzył w kampanii a teraz kłamie"
Kaczyński o emeryturach: Pawlak się stawiał - a potem dał tyły
Neumann: nowe emerytury dadzą poczucie bezpieczeństwa
"Solidarność": czy PO i PSL spoliczkują 2 miliony Polaków?
Kaczyński: Polska potrzebuje polskiego rządu
Tusk: ja też chciałbym pracować krócej. Tylko co z tego?
"Zgniły kompromis, PSL odwala teatrzyk"
Prezydent: emerytury? Najważniejsze, że PO i PSL się dogadały
Ruch Palikota ocali koalicję przed referendum w sprawie emerytur?
Najpierw Miller potem Palikot. Tusk kontynuuje rozmowy o emeryturach
Wałęsa: referendum? Niech spytają Polaków, czy chcą mieć 400 złotych emerytury
"Wiedziałem, że zaufanie do mnie spadnie". Tusk o wynikach sondażu CBOS-u
Polacy, będziecie pracować dłużej. Tusk i Pawlak się dogadali