Marszałek Sejmu podjęła taką decyzję w trakcie, gdy z trybuny przemawiał premier Donald Tusk.
Odnosząc się do pytania we wniosku "S" o referendum premier, zwracając się do szefa NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy powiedział: - Nie na tym polega odpowiedzialność przywódcy, panie przewodniczący, to jest tak łatwa rzecz, ja bym się powiem szczerze, wstydził na pana miejscu podejmować tak łatwych zadań. Myślę, że nie po to pana wybierano na szefa Solidarności, aby się pan podejmował zadań, które właściwie jest w stanie wykonać każdy pętak, bo to jest najprostsze, co może być.
Po tych słowach na sali sejmowej podniosła się wrzawa i słychać było okrzyki m.in. "hańba". Wtedy marszałek Sejmu zarządziła przerwę.pap, ps
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Kempa: nie pozwolimy na prymitywną reformę
Miller: SLD poprze wniosek "S" o referendum
Tusk: to dla nas najistotniejszy test na przywództwo
PSL: zagłosujemy przeciwko referendum
Kaczyński: referendum emerytalne? To byłaby też ocena rządów Tuska
Ruch Palikota: Solidarność zadaje populistyczne pytania
Schetyna: musimy podnieść wiek emerytalny. Nie ma wyjścia
Duda: transparenty "Tusk, k... mać"? To fajne
Rosati: PO jest przeciw referendum ws. wieku emerytalnego
Wyją syreny, wybuchają petardy. "S" przed Sejmem walczy o referendum
Grupiński: „Solidarność" wprowadza ludzi w błąd
W PSL nie będzie dyscypliny. Ludowcy zagłosują za referendum?
Duda do Tuska i Pawlaka: wasza gra nie zmyli Polaków