Permanentna inwigilacja - Polska rekordzistą Europy w szpiegowaniu obywateli

Permanentna inwigilacja - Polska rekordzistą Europy w szpiegowaniu obywateli

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policję bardzo interesuje to kiedy i do kogo dzwonimy... (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Niemal 2 miliony razy policja i inne uprawnione do tego służby zasięgały w 2011 roku informacji o tym do kogo i skąd dzwoniliśmy, do kogo wysyłaliśmy SMS-y, a także kiedy i po co wchodziliśmy do internetu. W żadnym innym europejskim kraju służby nie korzystają tak często z prawa do naruszania prywatności obywateli - pisze "Gazeta Wyborcza".
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem policja oraz służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju mogą sięgać po dane telekomunikacyjne nawet w sytuacji, jeśli w sprawie danej osoby nie toczy się postępowanie. Nie muszą przy tym pytać o zgodę sądu, ani prokuratury - w efekcie korzystają z prawa do kontrolowania naszych połączeń telefonicznych niezwykle często - dla porównania niemiecka policja korzysta z takiego prawa 35 razy rzadziej niż polskie służby i za każdym razem o zgodę na inwigilowanie obywatela musi prosić sąd.

Większość osób, które były inwigilowane przez polską policję prawdopodobnie nigdy się tego nie dowie - taką informację można uzyskać dopiero wtedy, gdy materiały zdobyte przy kontroli danych teleinformatycznych zostaną wykorzystane przez prokuraturę lub sąd.

"Gazeta Wyborcza", arb